"Zdarzył się cud i Bóg ocalił Czelabińsk", "teraz to najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi" - mówią włodarze miasta, na które 15 lutego spadł deszcz meteorytów. Jednocześnie zapraszają do siebie międzynarodowych przywódców na debaty dotyczące "ataku z kosmosu".
- Czelabińsk jest obecnie najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi, ponieważ nigdy meteoryty nie uderzają dwa razy w tym samym miejscu. Dlatego, myślę, że od teraz będziemy doświadczać tylko pozytywnego wpływu minionych wydarzeń. Mieszkańcy mogą już czuć się bezpiecznie, ponieważ nic takiego nie zdarzy się w ciągu najbliższych kilkuset lat - powiedział w poniedziałek senator z regionu, Konstantin Cybko.
- Jest to pierwsze miasto w historii naszej cywilizacji, które zostało zaatakowane z kosmosu i przeżyło ten atak. Nikt nie zginął. Uważam, że zdarzył się cud i Bóg ocalił Czelabińsk - dodał.
15 lutego o 9.22 czasu lokalnego (4.22 naszego czasu) nad Uralem pojawił się deszcz meteorytów. W jego wyniku 1142 osoby zostały ranne, głównie mieszkańcy Czelabińska. Straty oszacowano na 1 mld rubli (ok. 33 mln dolarów).
Grunt to pozytywne myślenie
Gubernator Czelabińska, Michaił Jurewicz, również widzi w wydarzeniu same pozytywy. - Szkody zostały oszacowane, już przystąpiliśmy do ich naprawy. Życie w mieście wróciło do normy - mówi.
Gubernator ma nadzieję, że światowi przywódcy i eksperci będą teraz zjeżdżać do Czelabińska na konferencje dotyczące meteorytów i ogólnie jak to ujął "ataku z kosmosu". - Byłoby to dobre dla lokalnego biznesu. Musimy jakoś wyrównać straty, jakie ponieśliśmy w wyniku wydarzenia - mówi Jurewicz.
Autor: mm/rs / Źródło: Reuters TV