Każdy kolejny stopień więcej temperatury powoduje, że poziom wód podnosi się o 2.3 m, alarmują naukowcy. Symulacje komputerowe przeprowadzone przez zespół Andersa Levermanna dają niepokojące wyniki - obecnie zaludnione tereny mogą zniknąć pod wodą.
Anders Levermann jako pierwszy połączył wszystkie dane w jednej symulacji. Dotychczasowe badania skupiały się tylko na jednej głównej zmiennej - np. Antarktyce i jej wpływie na poziom globalnych wód. Zespół Levermanna połączył wszystkie dostępne informacje.
2.3 metra co stopień
- Jesteśmy pewni, że nasze wyniki są dokładniejsze i bardziej wiarygodne od poprzednich symulacji dotyczących poziomu wód - powiedział Levermann. Stanowisko naukowca jest uzasadnione - jego badania od lat dotyczą wpływu działalności człowieka na globalną temperaturę, a co za tym idzie - tempo topnienia lodowców i wzrost poziomu wód.
- Nie zatrzymamy wzrostu poziomu wód, dopóki nie opanujemy temperatury - zaznaczył naukowiec. Podkreślił także, że ludzkość ma ogromny wpływ na Ziemię. Albowiem jeśli nie zaczniemy działać w celu ograniczenia emisji gazów, potęgujących ocieplenie planety, niektóre gęsto zaludnione teraz tereny zamienią się w bagna lub znikną pod wodą.
Dzieci we mgle
- Wcześniej byliśmy trochę jak we mgle, nie mieliśmy (środowisko naukowe - red.) pewności, o ile tak naprawdę ta woda by się podniosła - przyznał Levermann - Dzięki tym wynikom mamy pewność, że na każdy stopień światowej temperatury, poziom wód podnosi się aż o 2.3 m - oświadczył naukowiec.
Autor: mb/mj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock