- Im cieplej będzie na Ziemi, tym silniejsze będą huragany - twierdzą naukowcy. Okazuje się bowiem, że z pozoru niewielki wzrost temperatury, zaledwie o 1 st. C, doprowadzi do zwiększenia prędkości wiatru o 2-3 km/h.
Naukowcom zależy na tym, żeby skutecznie prognozować huragany, tornada czy burze. W badaniach prowadzonych nad tymi zjawiskami, uczeni skupiają się przede wszystkim na prognozach krótkoterminowych. Jednak całkiem niedawno, badacze z NASA postanowili skupić się na nieco dłuższym przedziale czasowym i przeanalizowali dane pochodzące z ponad 20 lat.
Następnie na ich podstawie postanowili sprawdzić, w jaki sposób zmiany klimatu wpływają na powstawanie burz, czy na przykład cyklonów. Okazało się, że czym wyższa jest temperatura na Ziemi, tym silniejsze są burze.
Utajone ciepło kluczem do burz
Tworzenie się systemu burzowego jest bezpośrednio związane z wydzielaniem się ciepła utajonego podczas kondensacji, a oczywiste jest, że jeśli wzrasta temperatura na Ziemi, to zwiększa się również ilość energii pod postacią ciepła utajonego. Więc według naukowców, tłumaczy to wzmożoną gwałtowność burz. - Ekstra ciepło w atmosferze karmi systemy burzowe, bo dociera do nich więcej energii i tworzy się dynamiczny system burzowy - wyjaśniają eksperci.
Dwa kilometry robią różnicę
Co ciekawe, dzięki analizom danych zauważono, że od ponad 20 lat w kolumnach chmur wykrywa się o 4 proc. więcej pary wodnej, a to prowadzi do powstawania bardziej ulewnych deszczów.
Najnowsze badania wskazują też, że wraz ze wzrostem temperatury zwiększy się prędkość wiatru. Na każdy 1 st. C wiatr będzie o 2-3 km/h szybszy. Z kolei modele zakładają, że liczba cyklonów tropikalnych albo się nie zmieni, albo nawet spadnie, ale staną się one jeszcze silniejsze.
Niezgodności wśród naukowców
- Zmiany klimatu teoretycznie powinny zwiększyć energię potencjalną burzy, bo wraz ze wzrostem temperatury powierzchni oceanu, więcej wody paruje i oddawanej jest do atmosfery - wyjaśnił Harold Brooks, meteorolog z NOAA. - Ale z drugiej strony, nieproporcjonalne ocieplanie Arktyki może powodować zmniejszenie siły wiatru w średnich szerokościach, co doprowadzi do zmniejszenia częstotliwości ich występowania.
Jednak inne badania, prowadzone na Uniwersytecie Purdue, dowodzą, że podwojenie gazów cieplarnianych w atmosferze znacząco zwiększy liczbę dni, podczas których mogłyby wystąpić burze. - Jeśli chodzi o tornada to w tym momencie występuje zbyt dużo niepewności co do tego, jak zmiany klimatu na nie wpłyną - wyjaśniają naukowcy.
Autor: kt / Źródło: AccuWeather