Trzy osoby zmarły w pierwszym tygodniu letnich upałów w Japonii. Do szpitali z objawami udaru trafia coraz więcej osób - głównie seniorów oraz dzieci i młodzieży. 58 osób jest w tak poważnym stanie, że będą hospitalizowane przez kilka tygodni.
Jak poinformowała we wtorek japońska agencja do walki z klęskami żywiołowymi, sięgająca 35 stopni temperatura w wielu częściach Japonii spowodowała w pierwszym tygodniu lipca śmierć trzech osób. 2594 są hospitalizowane z powodu udaru cieplnego. Poprzedni bilans mówił o jednej ofierze śmiertelnej i ponad 600 hospitalizowanych.
58 hospitalizowanych jest w poważnym stanie i musi pozostać w szpitalu jeszcze około trzech tygodni. 773 osoby czują się nieco lepiej i potrzebują krótszego leczenia.
Skwar groźny dla seniorów i dzieci
Wśród osób, które doznały udaru cieplnego, ponad 1100 jest w wieku 65 lat i starszych. Chociaż należą do grupy szczególnie podatnej na działanie upału, nie zawsze korzystają z klimatyzacji. Wielu z nich uważa, że poradzą sobie bez niej, skoro nie doznali udaru za młodu, kiedy klimatyzacji nie było. Na dodatek seniorzy bardziej skrupulatnie niż młodzi przestrzegają zaleceń dotyczących oszczędzania energii.
Do szpitala trafiło też prawie 460 dzieci i młodzieży w wieku 7-17 lat. Najwięcej przypadków udaru słonecznego odnotowano w prefekturze Aichi. Do szpitali trafiło tam blisko 250 osób. W Tokio pomocy medycznej wymagało 214 osób, a w Saitamie 182.
Stworzyli mapę upałów
Władze apelują do ludzi o rozwagę w celu zapobieżenia udarowi cieplnemu. Radzą, by jak najmniej przebywać na słońcu, koniecznie nosić nakrycie głowy i dostarczać organizmowi jak najwięcej płynów. Ministerstwo Środowisko na swojej stronie internetowej zamieściło mapę pokazującą najbardziej narażone na upał obszary kraju.
Autor: js/rs / Źródło: PAP, mainichi.jp