Huragan Dorian utknął na wiele godzin nad Bahamami, gdzie przyniósł ogromne zniszczenia. Teraz ruszył i bardzo wolno przesuwa się w kierunku wybrzeża Florydy. Nadal jednak zagraża mieszkańcom Wielkiej Bahamy. Żywioł ma drugą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, a wiatr wieje w nim ze średnią prędkością 175 kilometrów na godzinę.
Według najnowszych prognoz Dorian zbliży się niebezpiecznie blisko wybrzeża Florydy w ciągu najbliższych 36 godzin. We wtorek wieczorem polskiego czasu znajdował się w odległości 170 kilometrów od Fort Pierce na Florydzie.
Oko huraganu odsunęło się od Bahamów, choć nadal jest tam niebezpiecznie.
Na stacji meteorologicznej w parku Sebastian Inlet na Florydzie odnotowano wzrost średniej prędkości wiatru do 63 kilometrów oraz porywów do 80 km/h.
Idzie wolniej, niż podczas szybkiego marszu
Huragan Dorian poczynił ogromne zniszczenia na Bahamach w ciągu ostatnich dni, zabijając co najmniej pięć osób na wyspie Wielkie Abaco oraz na północnych Bahamach. Żywioł spowodował też ogromne zalania. Teraz kieruje się w stronę wybrzeża Stanów Zjednoczonych, gdzie ewakuowano ponad milion osób.
Fakt, że ruszył, nie oznacza, iż przestał być zagrożeniem dla mieszkańców Wielkiej Bahamy - wyspy, w pobliżu której utknął na wiele godzin. Narodowe Centrum Huraganów nadal ostrzega przed niebezpiecznie silnym wiatrem, który w porywach osiąga prędkość 209 kilometrów na godzinę i ulewnym deszczem do 760 litrów na metr kwadratowy. Apeluje też, aby mieszkańcy nadal przebywali w bezpiecznych schronieniach.
Dorian osłabł do huraganu kategorii drugiej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Według najnowszych danych Narodowego Centrum Huraganów średnia prędkość wiatru osiąga 175 kilometrów na godzinę. Żywioł przesuwa się wolno na północny zachód z prędkością około 7 km/h.
Kilkanaście tysięcy domów może być zniszczonych
Dokładny bilans zniszczeń na Bahamach zostanie oszacowany dopiero po tym, jak huragan opuści ten region i będą tam mogły przyjechać jednostki ratunkowe.
- Jesteśmy świadkami historycznej tragedii w części północnych Bahamów - powiedział premier Hubert Minnis na konferencji prasowej w poniedziałek. - Naszą misją jest szukanie, ratowanie i odzyskiwanie - dodał.
Dodał, że na Wielkim Abaco pojawili się żołnierze Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych, którzy uratowali wielu rannych. Osoby w stanie krytycznym zostały zabrane do szpitali w New Providence, najbardziej zaludnionej wyspy archipelagu Bahamów.
Według danych Międzynarodowej Federacji Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zniszczonych mogło zostać nawet 13 tysięcy domów.
"Jak łódki wystające z wody"
Domy we Freeport na Wielkiej Bahamie pochłonęła woda, która sięgała 1,8 metra.
- To wygląda jak łódki wystające z wody - powiedziała 61-letnia Rosa Knowles-Bain, która dwa dni temu przeniosła się do schroniska ratunkowego.
Tamtejsze lotnisko znalazło się całkowicie pod wodą.
Hurricane Update: Iram Lewis,
— Dem House Leader (@kionnemcghee) 2 września 2019
Member of Parliament,
Central Grand Bahama sent me this video of Freeport International Airport: FPO pic.twitter.com/oDPIJXBnP9
Zagraża kolejnym stanom
Według prognoz Dorian ma zacząć oddziaływać na Florydę późno we wtorek lokalnego czasu. W czwartek wieczorem porywisty wiatr i duże fale mają być zagrożeniem dla mieszkańców wybrzeży Georgii, Karoliny Południowej i Karoliny Północnej.
Meteorolodzy ostrzegają jednak mieszkańców Florydy, aby "nie popadali w samozadowolenie" z faktu, że żywioł będzie trzymał się z dala od wybrzeża.
- Nie jest wcale tak daleko od brzegu - przestrzegał Robbie Berg, specjalista do spraw prognoz i huraganów NHC.
Ewakuacje w mocy
Zbliżenie się Doriana ku wybrzeżom może spowodować wpływanie wody morskiej na ląd. Zdaniem dyrektora NHC Kena Grahama w części północnej Florydy i Georgii poziom wody może wzrosnąć o ponad dwa metry. Graham doradza, by mieszkańcy obszarów przybrzeżnych stosowali się do wszelkich poleceń służb.
W dziewięciu hrabstwach Florydy podjęto decyzje o obowiązkowej ewakuacji. W Karolinie Południowej zarządzono, że ponad 830 tysięcy ludzi musi opuścić swoje domy, zaś w Georgii 150 tys. osób. Łącznie liczba ewakuowanych sięgnęła ponad miliona.
- Wszystko zostało tak ustawione, by pozostać w domu, dopóki nie wyłączą wody - powiedziała Sue Watson, 93-letnia mieszkanka domu opieki dla seniorów w mieście Kissimmee, położonego w środkowej części stanu Floryda.
W regionach najbardziej zagrożonych skutkami przejścia huraganu do odwołania zamknięto lotniska, stacje benzynowe i sklepy.
NHC ostrzega też przed możliwością wystąpienia tornad w bezpośrednim pobliżu wschodniego wybrzeża we wtorek wieczorem.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, NHC