Tylko w ciągu niecałych czterech miesięcy 2019 roku w USA odnotowano więcej zachorowań na odrę niż w całym 2014 roku.
W środę Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) podały do wiadomości publicznej raport dotyczący zachorowań na odrę. Wynika z niego, że jak dotąd w 2019 roku zachorowało 695 osób. Dla porównania - w całym rekordowym 2014 roku było ich 667.
- USA są zagrożone odrą, mimo że kiedyś skutecznie wyeliminowały tę chorobę - ogłosił Alex Azar, pełniący funkcję szefa resortu zdrowia.
Antyszczepionkowcy winni epidemii odry
Według amerykańskiego resortu zdrowia, winę za taki stan rzeczy ponosi przede wszystkim dezinformacja szerzona przez środowiska antyszczepionkowe. Przeciwnicy szczepień rozpowszechniają niesprawdzone informacje dotyczące skutków ubocznych, które miałyby nieść ze sobą szczepienia ochronne.
Azar zapewnił, że na szczepionkach przeprowadzono skrupulatnie wiele badań, a resort zdrowia w przyszłości zadba o to, aby przeprowadzić proszczepionkową kampanię. Szef resortu chciałby również, aby szczepionki zostały uznane za "skuteczny i najzdrowszy środek ochrony rodzin".
Niepokojący raport UNICEF
Infromacja o wynikach badań zebranych w Stanach Zjednoczonych została podana w tym samym czasie, co publikacja raportu sporządzonego przez UNICEF. Z raportu wynika, że Stany Zjednoczone zajmują pierwsze miejsce wśród krajów uprzemysłowionych jeśli chodzi o liczbę nieszczepionych dzieci. W okresie od 2010 do 2017 roku liczba dzieci do roku życia, które nie otrzymały pierwszej dawki szczepionki sięgała w USA 2,6 mln. Liczby te są większe tylko w takich krajach jak Nigeria (4 mln) czy Indie (2,9 mln).
Autor: ml/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock