Intensywne opady deszczu przeszły w niedzielę nad amerykańskim stanem Maryland. Gubernator ogłosił stan wyjątkowy w trzech hrabstwach: Anne Arundel, Baltimore oraz Howard, gdzie najmocniej ucierpiało miasto Ellicott.
Nie ma żadnych informacji o ofiarach śmiertelnych. Allan Kittleman, przedstawiciel hrabstwa Howard, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej poinformował, że jedną osobę uznaje się za zaginioną. To 39-letni żołnierz Gwardii Narodowej, weteran amerykańskich sił powietrznych.
Więcej deszczu niż w dwa miesiące
Suma opadów, jakie wystąpiły w Ellicott w niedzielę, przekroczyła dwumiesięczną średnią. W zaledwie dwie godziny spadło 200 litrów wody na metr kwadratowy - podały lokalne media, na które powołuje się agencja Reutera.
Mieszkańcy przyrównali powódź do "gwałtownego wezbrania, które nadeszło z rykiem". Jedna z większych ulic miasta, Main Street, zamieniła się w rzekę. Była zablokowana jeszcze w poniedziałek.
Woda sięgała do wysokości pierwszego piętra i pochłaniała wszystko, co napotkała na swojej drodze. Wiele samochodów zostało zalanych i zniszczonych. Pojawiły się też doniesienia o uszkodzonych budynkach.
"Jesteś w pułapce - przyjedziemy"
Jessica Ur, kelnerka w kawiarni Pure Wine Cafe na Main Street, była świadkiem, jak rwąca woda zmyła trzy zaparkowane przy ulicy samochody. Kobieta, która widziała wcześniejszą powódź błyskawiczną z 2016 roku, przyznała, że wody teraz jest znacznie więcej.
Ludzie, szukając ratunku, wywieszali z budynków białe flagi z napisem SOS.
"Jeśli jesteś w pułapce - przybędziemy" - napisała na Twitterze straż pożarna. Poinformowano, że przeprowadzono wiele akcji ratunkowych wymagających wyciągnięcia ludzi z zalanych miejsc. Na pomoc wezwano również służby z Wirginii Północnej.
Zalania w sąsiednich hrabstwach
Intensywne opady deszczu dotknęły też hrabstwa Baltimore oraz Anne Arundel. Narodowa Służba Pogodowa (NWS) wydała dla tych rejonów alerty związane z zagrożeniem powodziami błyskawicznymi.
Rzeczniczka prasowa hrabstwa Baltimore poinformowała, że otrzymano dziesiątki wezwań dotyczących zalanych samochodów oraz podtopionych piwnic.
Drugi raz od 2016 roku
To już drugi raz, kiedy w ostatnim czasie Ellicott nawiedziły tak katastrofalne w skutkach powodzie. W 2016 roku w wyniku gwałtownych opadów zginęły dwie osoby. Woda porwała ich auta do rzeki Patapasco.
- Mówią, że to powódź tysiąclecia, a nam przydarzyły się już takie dwie w ciągu dwóch lat - powiedział Hogan na konferencji prasowej. Wtedy bardzo ucierpiała główna ulica miasta. Zniszczonych zostało wiele budynków. Powódź uszkodziła też setki samochodów.
Ryzyko wystąpienia kolejnych podtopień może rosnąć wraz z postępowaniem wgłąb lądu depresji tropikalnej Alberto. Żywioł słabnie, jednak wciąż może przynosić intensywne opady deszczu.
Autor: dd/ao / Źródło: ENEX, AccuWeather.com, time.com, Reuters