Pogoda w ostatnich dniach przypomina początek wiosny. W środę, czyli na kilka dni przed rozpoczęciem astronomicznej zimy, w kilku miejscach Polski temperatura wzrosła powyżej 17 stopni Celsjusza.
Środa była wyjątkowo ciepłym grudniowym dniem. Jak poinformował synoptyk tvnmeteo.pl Wojciech Raczyński, wszystko za sprawą mas ciepłego powietrza polarnego morskiego napływających do nas z południowego zachodu. W górach zaś wzrost temperatury potęgowały zjawiska fenowe.
17,64 stopnia w Dobczycach
Według danych IMGW do godziny 15 na stacjach telemetrycznych (automatycznych, wyposażonych w czujniki, z których dane spływają mniej więcej co 10 minut) najwyższe wartości temperatury odnotowano w małopolskich miejscowościach:
- Dobczyce: 17,64 stopnia Celsjusza,
- Jodłownik: 17,1 st. C,
- Łącko: 17,1 st. C,
- Siercza: 16,2 st. C.
Podane wartości są maksymalnymi odnotowanymi w ciągu ostatnich 12 godzin.
Do pobicia grudniowego rekordu temperatury w Polsce zabrakło. Według IMGW najwyższą wartość odnotowano 19 grudnia 1989 roku w Tarnowie. Było to 19,5 st. C.
Widać zmianę w pogodzie
Jak wynika z prognozy pogody na pięć dni, jeszcze czwartek i piątek zapowiadają się ciepło. W kolejnych dniach zacznie się ochładzać. Zdaniem Arlety Unton-Pyziołek powoli jednak kończy się wiosenna aura, a ostatnie dni miesiąca mają być chłodniejsze, a na początku stycznia może być nawet mroźne.
Autor: dd/aw / Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Jaga/Kontakt 24/tvnmeteo.pl/IMGW