600 osób zostało ewakuowanych z zagrożonego powodzią miasta Barbano na południowym zachodzie Hiszpanii. Piętrząca się rzeka przelała się przez groblę i woda zaczęła podchodzić pod miasto. Na Półwyspie Iberyjskim intensywnie pada od tygodnia.
Mieszkańcy Barbano, miasta położonego ok. 350 km na południowy zachód od Madrytu powiedzieli hiszpańskiej telewizji publicznej, że zostali zabrani autokarami do pobliskich miast wcześnie rano w środę. Powodem ewakuacji było rozmycie grobli na rzece Guardiana. Woda zaczęła przelewać się przez groblę i zagroziła mieszkańcom miejscowości.
Pada od tygodnia
Trwające od tygodnia ulewne deszcze doprowadziły do podtopienia wielu gospodarstw i dróg w południowej i zachodniej Hiszpanii. Głównym zagrożeniem w tym rejonie są rzeki Guadalquivir i Duoro.
Television Espanola informowała, że ekipy ratunkowe udzialiły we wtorek pomocy co najmniej 12 osobom. W poniedziałek dwie osoby zginęły po tym, jak pod ich samochodem zarwał się most. Do wypadku doszło w miejscowości Fuencaliente.
Autor: pk/mj / Źródło: Reuters TV