Okazuje się, że zachęcanie ludzi do jedzenia chrząszczy, gąsienic i mrówek może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa żywności i przeciwdziałać otyłości. Eksperci ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) twierdzą, że spożywanie owadów przynosi ogromne korzyści zdrowotne, a mimo tego świat zachodni się ich wystrzega.
- Gusta się zmieniają, prawda? Tak samo mieliśmy z sushi. 20 lat temu nikt nie jadł sushi, bo to surowa ryba i nikt jej nie lubił - przekonuje Eva Muller z FAO. Tak samo miałoby się stać z owadami, które już teraz są przysmakami restauracji w całej Europie.
Według ONZ nawet 2 mld ludzi na całym świecie żywi się owadami i szacuje się, że ponad 1,9 tys. gatunków insektów jest jadalnych, m.in. koniki polne, temity i muchy. Za przysmaki te owady uważane są w Afryce i Azji.
Jedz robaki
Kameruńczycy chwalą sobie właściwości zdrowotne owadów. - Jem robaki, bo są bardzo pożywne, odżywiają organizm, nie są zbyt tłuste, ale mają całą masę dobrych składników. Jeśli je jesz cały czas, będziesz bardzo rzadko chorował - uważa Steve Abada.
W poniedziałkowym oświadczeniu FAO i Uniwersytet Wageningen zachęcają do konsumpcji owadów, która przynosi korzyści ekonomiczne i środowiskowe.
Źródło białka
FAO policzyło, że w ciągu dnia w środku sezonu afrykańska kobieta jest w stanie zebrać cztery plastikowe butelki wypełnione konikami polnymi. Może je sprzedać za ok. 15 euro.
Eva Muller twierdzi, że owady mogłyby być źródłem białka w diecie. - W kulturach zachodnich, gdzie mamy ogromny problem z otyłością i nadwagą, owady mogłyby być odżywczym elementem posiłków i pomogły utrzymać zdrową dietę - powiedziała.
W porównaniu do roku 1980 liczba ludzi otyłych uległa podwojeniu i dotyczy ok. 500 mln osób.
Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters TV