1500 mieszkańców miejscowości Marseille trzeba było ewakuować po tym, jak barki, które zerwały się z holu, naruszyły zaporę na rzece Illinois. Wypadek pogorszył sytuację w okolicy, która zmaga się ze skutkami ulew. W stanie rośnie poziom rzek, a niektóre okolice są już pod wodą.
To groźnego wypadku w rejonie położonej na północy stanu miejscowości Marseilles doszło w czwartek późnym wieczorem.
Zerwały się z holu
Dziewięć barek holowanych rzeką Illinois zerwało się z holu i uderzyło w zaporę. Naruszenie konstrukcji pogorszyło sytuację w okolicy, zagrożonej podtopieniami przez mocno wezbraną rzekę.
Lokalne władze zarządziły szybką ewakuację 1500 mieszkańców. Objęła ona również pensjonariuszy miejscowego domu opieki. Opanowaniem dryfujących barek zajęli się saperzy z Rock Island.
Illinois ciągle wzbiera
Na rzece Illionois utrzymuje się wysoki poziom wody, przez co region jest cały czas zagrożony powodziami. Pogorszenie warunków w zwiazku z dalszym wzbieraniem rzeki jest spodziewane w piątek wieczorem naszego czasu w okolicach położonego nieco dalej na północ Joliet, zamieszkanych przez ponad 5 tys. osób.
Ze skutkami ulew zmaga się cały stan. W Chicago tylko w nocy ze środy na czwartek spadło 127 l deszczu na metr kwadratowy. W związku ze wzrostem zagrożenia powodziowego gubernator stanu Illinois Pat Quinn ogłosił w czwartek stan alarmowy na terenie tego stanu.
Autor: js/mj / Źródło: ENEX