Mieszkańcy włoskiego miasteczka Bellano nie mogą oglądać telewizji ani słuchać radia, bo nic nie słyszą. Spędzenie wolnego czasu w zaciszu swoich domów uniemożliwia im okoliczny wodospad. Na hałasy poskarżył się jeden z mieszkańców. Skarga wpłynęła do urzędu ds. ochrony środowiska. Teraz władze miasteczka będą musiały zapłacić karę w wysokości 1032 euro.
Do jednego z włoskich urzędów ds. ochrony środowiska wpłynęła nietypowa skarga. Jeden z mieszkańców małego miasteczka Bellano w Lombardii poskarżył się na głośny wodospad o nazwie Orrido (pol. Otchłań), który przeszkadza m.in. oglądać telewizję.
Przekracza normy
Urzędnicy, do których dotarła skarga, postanowili zmierzyć poziom hałasu. Okazało się, że głośność wody przekracza dopuszczalne normy.
Na władze miasta nałożono grzywnę w wysokości 1032 euro.
Burmistrz oburzony
Karą oburzony jest burmistrz Bellano Roberto Santalucia, który oświadczył, że nie zamierza zapłacić grzywny, bo uważa ją za absurdalną i dlatego zwrócił się o jej anulowanie. Tym bardziej jest ona niesłuszna, podkreślił, że oszałamiające swym wyglądem wodogrzmoty nie są formalną własnością gminy, ale regionu Lombardia. Podkreślił też, że będzie bronił wielkiej atrakcji turystycznej miejscowości. - Jaką grzywnę nadgorliwi włoscy urzędnicy wymierzyliby władzom za wodospad Niagara? - zastanawiano się w telewizji RAI.
Mieszkańcy podzieleni
Opinie mieszkańców miasteczka są podzielone. Ci, którzy mieszkają w pobliżu Otchłani narzekają, że przy otwartych oknach nie mogą słuchać radia ani oglądać telewizji, bo nic nie słyszą. Inni natomiast twierdzą, że takie piękne sąsiedztwo jest stanowi o dodatkowej wartości ich domów w tej wyjątkowej okolicy.
Autor: PW/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia Commons CC BY-SA 3.0