Śląscy miłośnicy astronomii wyruszyli za koło podbiegunowe, gdzie będą podziwiać zorzę polarną. Celem ich podróży jest wyspa Tromsoya, na której leży tzw. Paryż północy - miejsce, gdzie zorzę widać prawie każdej nocy.
Paryż północy
Położone na wyspie Tromso, zwane Paryżem północy, jest miejscowością najczęściej odwiedzaną przez pasjonatów zorzy.
- My z racji planowanych obserwacji oddalamy się dodatkowo o ok. 30 km od centrum, aby wyeliminować w jak największym stopniu lokalne sztuczne oświetlenie terenu - powiedział prezes Katowickiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii Marek Substyk.
Zorzę polarną w okolicach Tromso, dzięki odpowiednim warunkom klimatycznym, obserwować można prawie każdej nocy. Tam też znajduje się najdalej wysunięty na północ uniwersytet oraz lokalne planetarium.
- Średnie temperatury są tylko nieco niższe niż w Polsce, jednak musimy być przygotowani na ekstremalne niespodzianki temperaturowe, które mogą zdarzyć się w połowie stycznia - podkreślił Marek Substyk.
Miłośnicy ze Śląska
Wyprawę, która potrwa do 21 stycznia, zorganizowało Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii Oddział w Katowicach oraz forum astronomiczne AstroCD. Dziewięciu uczestników wyprawy łączy nie tylko pasja astronomiczna, lecz także miłość do fotografii. Dlatego też chcą nie tylko zobaczyć niezwykłe zjawisko, ale też uwiecznić je na zdjęciach.
Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii PAN działa od roku 1919. Założone zostało przez znanych zawodowych astronomów oraz miłośników astronomii. Obecnie składa się z kilkunastu oddziałów ulokowanych w większych miastach Polski.
Katowicki oddział wszystkim członkom towarzystwa zapewnia m.in. możliwość udziału w wielu zlotach obserwacyjnych szkoleniowych w takich miejscach jak Zwardoń, Jodłów czy Stężnica, możliwość udziału w spotkaniach organizowanych w Planetarium Śląskim, lokalnych spotkaniach organizowanych np. na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Śląskiego oraz uczestnictwo w odbywających się corocznie "AstroWczasach".
Autor: map\mtom / Źródło: PAP