Każdego roku w Kolorado pojawia się około tysiąc osuwisk. Do ostatniego rozległego spływu błota doszło pod koniec maja. Należącemu do NASA satelicie Landsat 8 udało się sfotografować obszar osuwiska. Na zdjęciu doskonale widać jego potężne rozmiary.
W niedzielę 25 maja 2014 roku zwały błota runęły w dół jednego ze stoków w stanie Kolorado. Rozmiary tego osuwiska oszacowano na około 5 km długości i ponad 1,5 km szerokości. Spływające błoto zabiło trzy osoby i wywołało niewielkie trzęsienie ziemi.
Błoto popłynęło do miejsca wydobycia gazu
7 czerwca satelita Landsat 8 sfotografował obszar, na którym pojawiło się osuwisko. Naukowcy z NASA porównali otrzymany obraz z fotografią tego samego terenu, która została wykonana 20 czerwca 2013 roku. Dzięki temu doskonale widać, jak duży obszar został zajęty przez zwały błota. Eksperci wyjaśnili przy tym, że górna część osuwiska znajduje się u dołu zdjęcia, a jego jęzor popłynął w kierunku północy.
Winne niestabilne podłoże
Sfotografowane osuwisko powstało w górach Grand Mesa, niedaleko miejscowości Collbran. Jest to obszar często nękany przez tego typu zjawiska ze względu na wyjątkową niestabilność podłoża. Warstwa bazaltowa zalega tam na osadowym podłożu iłowcowym, które jest podatne na erozję. Dlatego, gdy tylko woda przeniknie warstwę skał osadowych, cięższe skały bazaltowe zaczynają się osuwać powodując ogromne szkody.
Tysiąc osuwisk rocznie
Osuwiska pojawiają się więc w tym regionie bardzo często na przełomie wiosny i lata, gdy grunt jest przesiąknięty wodą pochodzącą z roztopów. Średnio osuwiska w stanie Kolorado pojawiają się około tysiąc razy rocznie.
Autor: kt/rp / Źródło: NASA