Naukowcy ustalili, dlaczego deszcz zaskakuje nas w gorące letnie popołudnia. Ich zdaniem tworzy się on częściej nad ziemią wysuszoną niż wilgotną. Ten wniosek kłóci z tym, co pokazują modele synoptyczne.
Międzynarodowy zespół badaczy, w skład którego wchodzili m.in. naukowcy brytyjskiego Centre for Ecology and Hydrology i austriackiego Vienna University of Technology, odpowiedzieli na pytanie: dlaczego deszcz zaskakuje nas w gorące letnie popołudnia? Ich zdaniem deszczowe chmury dużo łatwiej tworzą się nad rozgrzaną od słońca ziemią niż - jak do tej pory zakładano - nad terenami o dużej wilgotności gleby.
Wbrew modelom synoptycznym
Wniosek uczonych - wyciągnięty na podstawie analizy danych satelitarnych - kłóci się z tym, co pokazują wykorzystywane przez synoptyków modele komputerowe. Widać na nich, że największe szanse na letni deszcz - nazywany konwekcyjnym - są tam, gdzie ziemia jest wilgotna.
Nie ma sprzężenia zwrotnego
- Założenie, że w gorące dni z wilgotnej gleby paruje więcej wody, co w efekcie powoduje wyższe opady, jest kuszące. Prowadzi ono jednak do przekonania, że istnieje sprzężenie zwrotne dodatnie, w ramach którego nad wilgotnymi glebami pada, a suche ziemie pozostają suche - dodaje. - Nasze obserwacje pokazują jednak coś zupełnie odwrotnego. Przyglądając się satelitarnym pomiarom wilgotności gleb i ilości opadów na całym świecie zauważyliśmy, że opady konwekcyjne są bardziej prawdopodobne nad suchymi glebami - dodaje.
Autor: map/mj / Źródło: sciencedaily.com