Za parę dni (22.09) rozpoczyna się jesień. Lato, jeśli chodzi o pogodę, było kapryśne. Chwile upalnej aury przerywały okresy gwałtownych burz i ulew. Synoptyk TVN Meteo podsumowuje pogodę w ostatnich miesiącach.
Ostatni dzień lata to 21 września. Dobę później występuje równonoc, czyli noc trwa tyle samo ile dzień. Wkraczamy wtedy w astronomiczną jesień.
Lato, w pojęciu klimatologicznym, obejmuje trzy pełne miesiące: czerwiec, lipiec i sierpień. Ta pora roku, według analiz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, była cieplejsza w porównaniu do uśrednionych danych z wielolecia 1971-2000.
Chłodniej niż rok temu
Analizując temperaturę powietrza latem największe odchylenie od średniej notuje się w rejonach Wrocławia i Warszawy. Jedynie w tych okolicach temperatura powietrza była wyższa średnio o ponad 2 st. C. Najmniejsze anomalie wystąpiły na północy Polski.
Latem 2015 było goręcej, niż w 2016 roku. Rok temu na Śląsku i w Kotlinie Sandomierskiej było cieplej o ponad 3 stopnie w porównaniu do okresu 1971-2000. To, że zeszłoroczne lato było cieplejsze, odznacza się w najwyżej zanotowanej temperaturze powietrza. W ostatnich miesiącach temperatura maksymalna nie przekraczała 33 st. C, natomiast rok temu miejscami na Opolszczyźnie i w rejonie Kozienic było nawet około 36 st. C.
- Lipiec w analizach klimatycznych jawi się jako taki typowy polski lipiec, zmienny, z następującymi po sobie okresami ociepleń i ochłodzeń. Polska często znajdowała się pod wpływem rozległych układów niżowych, ściągających do nas powietrze raz ciepłe z południa, następnie chłodniejsze z zachodu i zupełnie zimne z północy - przyznała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Stosunkowo chłodny w porównaniu do zeszłorocznego miesiąca, był lipiec. Sierpień pod względem temperatury był najbardziej zbliżony do normy niż lipiec. W nielicznych rejonach średnia temperatura w tym miesiącu była wyższa, i to jedynie o jeden stopień, od przeciętnej z tego okresu. Czerwiec rok temu był chłodniejszy niż w 2016 roku.
Deszczowo-suche lato
Latem część kraju doświadczyła wyjątkowo dużo deszczu. Najwięcej spadło go na Pomorzu, a także na Warmii, Mazurach oraz Podlasiu. Mniej opadów niż zazwyczaj o tej porze roku pojawiło się w centrum kraju w rejonie Płocka, na Roztoczu koło Zamościa oraz na Opolszczyźnie. W porównaniu do 2015 roku, tegoroczne lato było wilgotne. Rok temu miejscami na południu Polski spadło jedynie 30 procent wieloletniej normy opadowej.
Tegoroczne lato było "dziwne" pod względem opadów, ponieważ na średnią z tej pory roku nałożyły się różne okresy - wyjątkowo wilgotne oraz suche. Lipiec był wyjątkowo deszczowy niemal w całej Polsce, a szczególnie na północy. W okolicy Gdańska spadło 250 procent normy opadowej dla tego miesiąca. Tymczasem tegoroczny sierpień okazał się wyjątkowo suchy. W niektórych regionach (m.in. w Dolinie Środkowej Wisły, na wschodnich krańcach Polski i na Pojezierzu Wielkopolskim) odnotowano jedynie 10 procent wieloletniej normy opadowej.
- Silne opady na północy kraju związane były z bardzo aktywnym choć niewielkim niżem przemieszczającym się w połowie miesiąca nad krajem z południa na północ - przypomniała Unton-Pyziołek.
Jaka jesień?
- Lipiec w prognozach długoterminowych amerykańskiej organizacji NOAA oraz według meteorologów Accuweather miał być w Polsce kapryśny, burzowo-deszczowy, a miejscami nawet chłodny. I taki raczej był - stwierdziła synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Sierpień natomiast początkowo był chłodny, a niektórzy twierdzili, że lato już się skończyło. Jednak w drugiej połowie miesiąca temperatura poszybowała w górę i wszyscy cieszyli się pięknymi, słonecznymi i ciepłymi ostatnimi dniami wakacji.
Ostatnie dni astronomicznego lata, czyli pierwsza połowa września, były wyjątkowo gorące i słoneczne. Czy to zapowiedź równie wyjątkowej jesieni? Według amerykańskich klimatologów nadchodząca pora roku ma być cieplejsza niż zazwyczaj.
Według najnowszej prognozy na 16 dni Tomasza Wasilewskiego ciepło ucieka z Polski i powoli wkracza jesień.
Autor: AD/rp / Źródło: TVN Meteo, IMGW