Grupa naukowców z amerykańskich i koreańskich ośrodków badawczych alarmuje: rosnące zanieczyszczenie atmosfery w rejonie Oceanu Indyjskiego zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia silnych cyklonów na Morzu Arabskim.
Postępujące zanieczyszczenie środowiska spowodowane działalnością człowieka, podobnie jak wycinanie lasów deszczowych i produkcja spalin, negatywnie wpływa na zmiany klimatu – przekonują naukowcy na łamach najnowszego wydania magazynu "Nature".
Nad Oceanem Indyjskim powiększa się i tak już duża chmura zanieczyszczeń, tzw. brązowa chmura. Tworzą je m.in. uwalniane do atmosfery sadza i smog. Jeśli nie ograniczy się emisji szkodliwych gazów, może dojść do katastrofalnych w skutkach zmian klimatycznych.
Zmiany w atmosferze
Pojawianiu się silnych cyklonów w tej części świata sprzyja wysoka temperatura wody w Morzu Arabskim.
Badania, jakie przeprowadził zespół naukowców, wskazują, że wpływ na to ma także drastycznie rosnące od ostatnich 30 lat w rejonie Azji Południowej stężenie szkodliwych pyłów. Doprowadziły one do niekorzystnych zmian w atmosferze, które mogą powodować częstsze tworzenie się cyklonów.
Śmiertelna siła wiatru
Zdaniem naukowców, powiększająca się nad tą częścią Azji chmura zanieczyszczeń była przyczyną wielu cyklonów i burz, w których od 1998 roku zginęło ponad 3,5 tysiąca osób. Prędkość wiatru dochodziła wówczas do ponad 120 km/h.
Kilka tygodni temu nad wybrzeżem Omanu przeszedł cyklon Keila, który spowodował śmierć 14 osób.
Naukowcy z amerykańskiego centrum ds. badania oceanów i atmosfery NOAA starają się zrozumieć zachodzące na ziemi zmiany klimatyczne. Wnioski z ich badań wykorzystywane są do analiz tworzenia się huraganów i cyklonów, które mogą zagrażać terytorium Stanów Zjednoczonych.
Autor: ls//ŁUD / Źródło: NOAA