Dzięki amerykańskiemu łazikowi Curiosity, który bada powierzchnię Czerwonej Planety, naukowcy mają dowody na to, że znajdowane na Ziemi tzw. meteoryty marsjańskie rzeczywiście pochodzą z czwartej planety Układu Słonecznego.
- Naprawdę się udało - powiedział Sushil Atreya z Uniwersytetu w Michigan, który jest głównym autorem badania. - Ten bezpośredni odczyt z Marsa rozstrzyga wszelkie wątpliwości co do pochodzenia marsjańskich meteorytów - kontynuował.
Precyzyjny Curiosity
Badacze przeanalizowali dane dostarczone przez Curiosity i na ich podstawie potrafią precyzyjnie określić stosunek izotopów argonu na Marsie: lżejszego argonu-36 i cięższego argonu-38.
Dotychczasowe badania nad marsjańskimi meteorytami, które znajdowane były na Ziemi sugerowały, że zakres stosunku argonu-36 do argonu-38 sięgał od 3,5 do 4,5 atomów lżejszego izotopu na jeden izotop cięższy. Z kolei dane dostarczone przez program Viking (z lat 70.) wskazywały na to, że stosunek izotopów tego pierwiastka na Marsie sięgał wartości od 4 do 7. Teraz Curiosity uściślił ten wynik wskazując wartość 4,2, a to oznacza, że meteoryty te rzeczywiście pochodzą z Czerwonej Planety.
Specyfika Czerwonej Planety
Należy przy tym dodać, że oba te izotopy występują w sposób naturalny w całym Układzie Słonecznym, jednak ich stosunek jest specyficzny, bo duża część pierwotnej atmosfery Czerwonej Planety została utracona, a to oznacza szybszą utratę lżejszych izotopów argonu.
Kiedy doszło do przekształceń
To pewnego rodzaju przełom, bowiem dzięki temu eksperci będą mogli dowiedzieć się, w jaki sposób i kiedy Czerwona Planeta straciła większość swojej atmosfery, a także w którym momencie przekształciła się z wilgotnej i ciepłej w suchą pustynię, jaką jest do dziś.
Autor: kt//tka / Źródło: news.agu.org, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA