Powodzie zakłócają codzienne życie mieszkańców Indii odkąd rozpoczęła się pora deszczowa. Ulewne deszcze monsunowe nie ustępują. Wiele osób straciło domy.
Najbardziej ucierpiał region Malkangiri w indyjskim stanie Odisha, gdzie system komunikacyjny został zakłócony, a wiele wsi zalała woda.
Poszkodowanych zostało ponad 20 tysięcy osób. Powódź zniszczyła około 500 domów.
Według lokalnych władz sytuacja jest pod kontrolą.
Wielki opad
- W ciągu ostatnich dwóch dni spadło 17-18 centymetrów wody dziennie. Wzrósł także poziom wody w rzekach. Nadzorujemy sytuację we wszystkich obszarach. Urzędnicy ostrzegają ludzi w poszczególnych wioskach. Tam, gdzie jest to konieczne, otwieramy tymczasowe schroniska - powiedział Prasanth Kumar Reddy z lokalnych władz.
W piątek (19 czerwca) Mumbaj - finansowa stolica kraju - doświadczyła najbardziej mokrego czerwca od 2005 roku. Komunikacja w dużej części miasta została wstrzymana na kilka dni. Według mieszkańców władze nie radzą sobie z sytuacją.
Indyjska codzienność
Powodzie w okresie monsunu nikogo już nie dziwią.
- Poruszanie pieszo przysparza wielu problemów. Samochody także nie są w stanie jeździć po drogach. Przechodzenie przez ulicę jest bardzo trudne, szczególnie dla kobiet. To nie jest nic nowego, zdarza się każdego roku. I nikt z tym nic nie robi i nie ma zamiaru czegokolwiek zrobić - powiedział mieszkaniec Mumbaju.
Nie wszyscy narzekają na deszcz. Coroczna pora deszczowa jest niezbędna dla indyjskich upraw, gdyż połowa pól uprawnych nie posiada systemu irygacyjnego. Rolnictwo stanowi 15 procent indyjskiej gospodarki.
Prognozy
Umiarkowany opad wciąż jest obecny we wtorek w Karimnagar na południu stanu Andhra Pradesh.
Wydział Meteorologiczny zapowiada dalszy umiarkowany i silny opad zapowiadany jest na terenie stanu i w okolicach przez najbliższe trzy dni.
Autor: ab/mk / Źródło: ReutersTV
Źródło zdjęcia głównego: PAP / EPA