12 st. w skali Beauforta? Wiatr o prędkości 150 km/godz.? Morze Bałtyckie wyglądało w poniedziałek rano, jakby nic takiego nie miało miejsca. A jednak. Niż Yoda przyniósł Polsce spustoszenie.
Punkt kulminacyjny nastąpił w nocy z 27 na 28 listopada. Później niż Yoda zaczął szybko słabnąć i przesniósł się na wschód poza granice naszego kraju. Od tego momentu wiatr w Polsce zaczął się uspokajać.
Na wideo widać jak wyglądało morze o poranku w Gdyni. Woda jest już spokojna, a akwenem kołyszą już tylko normalnej wysokości fale. Nie kilkumetrowe, jak to miało miejsce jeszcze kilka godzin wcześniej.
Z powodu przejścia niżu Yoda nad Polską ucierpiało pięć osób, setki domów i samochodów zostało zniszczonych, a straż pożarna była wzywana do interwencji z powodu wichur 1600 razy.
Czytaj więcej o nawałnicach i ich skutkach w raporcie TVN Meteo.
Autor: ar/ms / Źródło: TVN Meteo