Święta Bożego Narodzenia - jakie przychodzi pierwsze skojarzenie na to hasło? Wiadomo, prezenty, jedzenie. Bezdyskusyjnie myśli się również o choince. To ustrojone i pobłyskujące od bombek i światełek drzewko może wywoływać nie tylko zachwyt, ale również strach. Sprawdź, jak uchronić się przed świątecznym pożarem.
Otóż choinki mogą stanowić ogromne zagrożenie. Co oczywiste, nie same w sobie. Za ich sprawą może na przykład wybuchnąć pożar. Taka sytuacja wydarzyła się w styczniu 2015 roku. W mieście Annapolis w stanie Maryland w jednym z domów zginęło sześć osób. Pod wyschniętą choinką położone były przewody. Wystarczyło niewielkie zwarcie, by ogień ogarnął budynek w ciągu kilku minut.
Pożary towarzyszą świętom także w Polsce. Jak podał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Paweł Frątczak, w samym 2016 roku przez trzy świąteczne dni w kraju doszło do 723 pożarów, w tym 388 w mieszkaniach. W ich wyniku zginęło osiem osób, a 45 zostało rannych.
- W tym okresie używamy wiele urządzeń elektrycznych. Musimy pamiętać o tym, żeby nie przeciążać instalacji elektrycznej. Gdy wychodzimy z domu, lampki na choince, w oknach czy na balkonach, powinny być wyłączone - podkreślił rzecznik PSP.
Niewielkie ryzyko, ale jednak istnieje
Według amerykańskiego Narodowego Związku Ochrony Przeciwpożarowej (NFPA) takie wypadki zdarzają się rzadko, jednak są bardziej śmiertelne niż większość innych pożarów. Rzecznik prasowy Związku Dug Hundley powiedział, że istnieje dziewięciokrotnie większe ryzyko rozprzestrzenienia ognia poprzez zapalenie się zasłon czy firanek niż w przypadku świątecznego drzewka. Jedynie 0,12 procent pożarów występujących w domach zostało wywołanych przez płonącą choinkę.
Cóż, ryzyko jest znikome, jednak taka sytuacja nadal nie jest nierealna. Mimo to warto wiedzieć, jak to prawdopodobieństwo zminimalizować jeszcze bardziej.
Wybierz świeże drzewko
Jak podaje Amerykańskie Stowarzyszenie Świątecznych Drzewek, w przypadku świeżej choinki ryzyko zapalenia znacząco maleje. Należy wybrać takie, które ma zielone igiełki.
- Brązowiejące igły są oznaką, że choinka jest sucha, co czyni ją łatwopalną - powiedział ekspert zajmujący się choinkami Pol Bishop. Igły powinny być miękkie i sprężyste. Nie mogą łatwo odpadać.
Utrzymywanie choinki dobrze nawodnionej jest kluczowe w przypadku zapobiegania pożarowi. Jak tłumaczy NFPA, suche drzewko może zapłonąć szybciej niż gazeta. Eksperci zalecają stałe trzymanie choinek w wodzie.
- Kiedy postawisz je w odpowiednim stojaku, upewnij się czy stoi w odpowiednio dużym zbiorniku z wodą – powiedział Hundley. - Drzewo będzie czerpać wodę przez cztery do sześciu tygodni, zapewniając ci dobre samopoczucie w trakcie świąt - dodał.
Jak najdalej od źródeł ciepła
Upewnij się, czy drzewko znajduje się minimum metr od jakiegokolwiek źródła ciepła - np. kominka, grzejnika czy jakiegokolwiek innego - zaleca NFPA. Eksperci również odradzają strojenie choinek zapalonymi świecami. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego. Niestety, wśród Polaków tego typu "ozdoby" są coraz częściej wykorzystywane.
- Oczywiście to pięknie wygląda, ale jest też bardzo niebezpieczne. Jeśli decydujemy się na takie rozwiązanie, pamiętajmy, że świece, świeczki muszą być w specjalnych osłonach, dobrze zabezpieczone. W przypadku stawiania ich na oknach wystarczy niewielki przeciąg i firana dotykająca płomienia, by doszło do pożaru - zaznaczył Frątczak. Strażacy przypominają, że zapalaniem świeczek i światełek nie powinne zajmować się dzieci, a jedynie dorośli.
Eksperci sugerują również, żeby przed zakupem drzewka porządnie nim potrząsnąć. Jeżeli spadnie z niego wiele igieł to niechybny znak, że jest ono odwodnione, co powoduje wzrost zagrożenia pożarowego.
Rzuć na sprawę trochę światła
Wadliwe światełka mogą spowodować zapalenie się choinki, dlatego trzeba ją bardzo dokładnie sprawdzić, zanim rozpoczniemy dekorację. NFPA zaleca używanie świateł, które są rekomendowane przez wykwalifikowane laboratoria. Należy również pamiętać, że ważna jest specyfika lampek - czy są przeznaczone do użytku zewnętrznego czy wewnętrznego.
- Świąteczne iluminacje kupujmy w sprawdzonych miejscach, w sklepach. Pamiętajmy, że powinna być do nich dołączona instrukcja obsługi, sprawdźmy, czy mają znak bezpieczeństwa. Pamiętajmy o tym, że inne światełka przeznaczone są do ozdabiania domu i choinek na zewnątrz, inne do wnętrz - ostrzegał Frątczak.
Zwróć uwagę na popękane żarówki, naderwane druty czy luźne połączenia. Światełek nie powinno się także naprawiać ani przerabiać we własnym zakresie.
- Zawsze wiąże się z tym ryzyko porażenia prądem i pożaru - zaznaczył rzecznik.
Wychodzisz = wyłączasz
Zawsze upewniaj się, czy wyłączyłeś lampki, kiedy opuszczasz pomieszczenie, w którym znajduje się drzewko - czy to idąc ugotować obiad, czy ruszając do pracy.
- Pamiętajmy też o tym, by światełka nie były podłączone do prądu, jeśli wychodzimy z domu - nawet na kilka godzin do rodziny czy na pasterkę - przestrzegał Frątczak.
- Bez względu na to czy pracujesz, czy śpisz, nigdy nie pozostawiaj włączonych światełek poza zasięgiem wzroku - podkreślił również Bishop.
Porzuć bez sentymentu
Święta kiedyś się kończą, nie starajmy się na siłę utrzymywać ich atmosfery. Oznacza to ni mniej ni więcej, że ukochaną, pięknie udekorowaną choinkę trzeba wyrzucić.
- Unikaj nawyku, który ma wiele ludzi - zostawiają drzewko i o nim zapominają - zaznaczył Hundley. - Po Bożym Narodzeniu, kiedy prezenty zostaną rozdane, a świąteczny czas dobiegnie końca, zapomnisz o konieczności podlewania choinki i ją przesuszysz - dodał.
W 2015 roku wspomniana na początku rodzina miała zamiar pozbyć się swoich dwóch drzewek zaledwie jeden dzień po tym, jak ogień ogarnął ich dom.
- Według znanym nam statystykom pożary zdarzają się również w styczniu, ponieważ ludzie pozostawiają swoje choinki zbyt długo - powiedział Hundley.
Wniosek jest prosty - choinki wyglądają pięknie, jednak pamiętajmy, że wygląd nie jest najważniejszy. Nie dajmy się sentymentowi lub lenistwu. Drzewko musi zniknąć. Możemy zatęsknić, ale święta są przecież co rok.
Autor: ao/aw / Źródło: accuweather.com, PAP; źródło zdjęcia głównego: JOHNNY LAI/flickr (CC BY 2.0)