Wyspom Brytyjskim grozi inwazja szczurów - alarmują eksperci. Ma ją spowodować planowane przez Brytyjską Inspekcję Pracy ograniczenie stosowania trutek na te gryzonie. Może to doprowadzić do ponad 100 tys. infekcji chorobami przenoszonymi przez szczury rocznie - przestrzega Narodowy Panel ds. Kontroli Szkodników.
Brytyjska Inspekcja Pracy (Health and Safety Executive) uważa, że trutki na szczury są nadużywane i postuluje o ograniczenie ich stosowania. Według pomysłu HSE, rodentycydy mogłyby być jednostkowo stosowane na obszarze o średnicy maksymalnie pięciu metrów oraz w sytuacji, gdy gryzonie "mają istotny wpływ na budynek lub na jego mieszkańców".
Zagrożenie dla ludzi
Brytyjska Inspekcja Pracy jest przekonana, że stosowanie trutek na szczury ma również wpływ na pozostałe zwierzęta. Zainfekowane chemikaliami mogą zostać koty albo żywiące się szczurami drapieżne ptaki. Te z kolei będą zostawiać na ulicach toksyczne odchody, którymi mogą zainfekować się ludzie. HSE argumentuje również, że dotychczasowe stosowanie rodentycydów spowodowało, że gryzonie uodporniły się na trucizny.
Ponad 100 tys. infekcji
Stanowisko Brytyjskiej Inspekcji Pracy spotkało się natychmiastową reakcją ekspertów z Narodowego Panelu ds. Kontroli Szkodników (NPAP) wchodzącej z skład Chartered Institute of Environmental Health.
"Oczywistym jest, że pięć metrów ograniczenia nie gwarantuje skutecznej walki z gryzoniami" - napisano w oświadczeniu. Według szacunków NPAP, propozycje ograniczenia stosowania trutek mogą skutkować ponad 100 tys. infekcjami przenoszonymi przez szczury.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: The Guardian