W wyniku sobotnich burz na południu kraju zginęły dwie osoby. W miejscowości Biały Kościół na Dolnym Śląsku i Przewrotne na Podkarpaciu przewróciły się na nie drzewa powalone przez wiatr.
W sobotę przechodzą nad Polską gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Szczególnie niebezpieczna sytuacja panowała przez wiele godzin na południu kraju. Tam doszło do dwóch śmiertelnych wypadków.
Śmierć kobiety na Dolnym Śląsku
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnej we Wrocławiu, o godzinie 17.24 w powiecie strzelińskim, w miejscowości Biały Kościół na skutek burzy doszło do przewalenia się drzewa na jezdnię. Pod nim znajdowała się kobieta, która została przygnieciona. - Na skutek gwałtownych porywów wiatru fragment drzewa odłamał się i spadł na kobietę idącą poboczem, była to kobieta w wieku 90 lat, mieszkanka tej małej miejscowości - przekazała Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji. Na ratunek ruszyło pogotowie i strażacy. Niestety poszkodowanej nie udało się uratować, lekarz na miejscu stwierdził zgon.
- W związku z przechodzącym frontem atmosferycznym strażacy interweniowali blisko dwa tysiące razy. Najwięcej na terenie województwa małopolskiego. To tam strażacy prowadzili najbardziej intensywne działania - podkreślił Karol Kieszkowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.
Podkarpacie. Drzewo spadło na jadący samochód
W związku z burzami, które w sobotę wieczorem przechodzą przez Podkarpacie, zginęła jedna osoba. W miejscowości Przewrotne w powiecie rzeszowskim, prawdopodobnie w skutek silnego podmuchu wiatru, na jadący samochód przewróciło się drzewo. Zginął 39-letni kierowca auta.
Jak poinformował rzecznik prasowy podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, do wypadku doszło ok. godz. 19.30. - Autem, na które spadło drzewo, podróżowały dwie osoby, życia 39-letniego kierowcy nie udało się uratować. Kobiecie, która była pasażerką, nic się nie stało - dodał.
W sobotę do godz. 21 podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 100 razy. Jak podał rzecznik strażaków, najwięcej interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach i liniach energetycznych. - W trzech przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych - podkreślił bryg. Betleja.
Najwięcej interwencji było w powiatach jasielskim, ropczycko-sędziszowskim i dębickim.
W większości Polski panują obecnie trudne warunki atmosferyczne. Miejscami występują nawalne opady gradu, którym towarzyszą silne podmuchy wiatru. Jak ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w niektórych regionach niebezpiecznie będzie do późnych godzin nocnych.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24