Rzadkie białe tygrysy wzbudziły zachwyt gości japońskiego ZOO. Zwiedzający mieli okazję zobaczyć baraszkujące kociaki, które dziś - po raz pierwszy od narodzin - wyszły na publiczny wybieg.
Tygrysia mama pozwoliła zwiedzającym ZOO ujrzeć trzy małe, białe kocięta. Uroczą scenę rodzinną można było oglądać od rana. Koty wyszły na wybieg, małe zaczęły się bawić.
"Przemiła rodzina"
Goście ZOO byli oczarowani widokiem pięciokilowych maluchów. Fakt, że w kolejce do zobaczenia zwierząt stali blisko godzinę, zupełnie wynagrodził widok niespełna 40-centymetrowych kociaków.
Yusuke Terada, 23-letni architekt, opowiadał w rozmowie z agencją Reutera: - Ujrzenie tych trzech maluchów, baraszkujących ze sobą, ich czuwającej mamy, sprawiło, że pomyślałem: jaka przemiła rodzina.
Równie rozczulony był opiekun wielkich kotów, Tomoko Hayakawa. - Zobaczyłem jednego malucha, gdy próbował wskoczyć na mamę i zsunął się - to było przeurocze! - zachwycał się pracownik.
Tata-tygrys, nazywany przez pracowników Rocky, przebywa w klatce obok. Jest to podyktowane bezpieczeństwem maluchów. Dzięki oddzielnym boksom tygrysia mama Karla ma szansę na spokojną opiekę nad młodymi, a samiec - na przyzwyczajenie się do tygrysiątek, które, podobnie jak goście ZOO, ujrzał dziś po raz pierwszy.
Kocie "królowe śniegu"
W naturze tygrysy te żyją jedynie w subtropikalnych lasach Bengalu, w północno-wschodnich Indiach. Wszystkie białe koty trzymane w ogrodach zoologicznych pochodzą od jednego ojca o imieniu Mohman, schwytanego w 1820 roku. Rodzicami białych tygrysów mogą być także dwa normalnie ubarwione koty. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy co najmniej jeden z nich jest nosicielem upośledzonego genu, odpowiedzialnego za wytwarzanie odpowiedniej ilości melaniny.
W niewoli w Japonii żyje przeszło 30 białych tygrysów. Tych rzadkich kotów na wolności jest coraz mniej. Narodziny każdego są wielkim wydarzeniem i wzbudzają radość zarówno wśród pracowników ZOO, jak jego gości i ekologów, którzy walczą o ochronę ginących gatunków przed kłusownikami.
Ci z kolei najbardziej zagrażają kocim albinosom, których pasy są prawie niewidoczne lub ich całkowicie brak. Nazywane "królowymi śniegu", są bardzo cenne zarówno dla kłusowników, jak i ogrodów zoologicznych.
Autor: mb/ŁUD / Źródło: Reuters TV