Dzięki mikrobom ludziom uda się przetrwać np. na Marsie, uważają naukowcy z NASA. Chcą oni tak zmodyfikować te mikroorganizmy, żeby dostarczały astronautom pożywienia, paliwa i schronienia.
Żeby przetrwać, pierwsi ludzie zasiedlający obce planety Układu Słonecznego będą potrzebowali przede wszystkim pożywienia, paliwa i schronienia przed ekstremalnymi warunkami panującymi w kosmosie. Dostarczanie im tego wszystkiego z Ziemi będzie bardzo kosztowne, dlatego też naukowcy zwracają się w stronę tzw. biologii syntetycznej.
Ta dyscyplina naukowa, stanowiąca połączenie biologii molekularnej i inżynierii, pozwala np. tak genetycznie modyfikować mikroorganizmy, żeby mogły przetrwać w nieprzyjaznym środowisku i być w nim produktywne.
NASA już to bada
Jeśli chodzi o mikroby, które miałyby towarzyszyć ludziom np. na Marsie, ich zadaniem byłoby rozmnażanie się, żywienie się tym, co dostępne na powierzchni planety i wydalanie produktów, które stanowiłyby składniki niezbędne do tego, żeby ludzie mogli żyć.
- NASA rozpoczęła badania nad tą kwestią - mówi Lynn Rothschild, liderka Synthetic Biology Initiative, której celem jest stworzenie mikroorganizmów pożytecznych dla przyszłych misji kosmicznych.
To możliwe
O tym, że stworzenie tego typu mikrobów jest możliwe, może świadczyć eksperyment przeprowadzony w ubiegłym roku przez zespołu badaczy z amerykańskich Uniwersytetów Browna i Stanforda.
Sinicy z rodzaju Anabaena, która jako jeden z niewielu mikroorganizmów mogłaby być pożyteczna na Marsie, ponieważ potrafi metabolizować występujące w atmosferze Czerwonej Planety dwutlenek węgla i azot, zaaplikowano gen bakterii E. coli. Dzięki temu Anabaena, która metabolizując te gazy wytwarza cukier, mogła podzielić się cukrem z innymi koloniami bakterii.
Jak podkreślają naukowcy, w teorii takie zaopatrzone w cukier kolonie bakterii mogłyby wytwarzać na użytek astronautów np. plastik i paliwo.
Cegły na Marsie?
Zespół wpadł także na pomysł, jak na Marsie mogłyby powstawać cegły oraz skąd wziąć zaprawę murarską, a więc składniki niezbędne do zbudowania schronów. Naukowcy wykorzystaliby do tego Sporosarcina pasteurii, bakterię, która ma zdolność rozkładania występującego w moczu astronautów mocznika i uwalniania w ten sposób jonu amonowego. Dzięki temu jonowi marsjańskie środowisko stanie się na tyle zasadowe, że uformuje się w nim cement z węglanu wapnia.
Jeszcze wiele lat
Zanim wykorzystanie biologii syntetycznej w misjach załogowych stanie sie faktem, minie jeszcze wiele dziesięcioleci. Na razie głównym celem naukowców jest przetestowanie ich podczas misji robotycznych.
Autor: map/mj / Źródło: newscientist.com