Australię nawiedziła w ostatnich dniach wielka powódź. Jednym z niecodziennych skutków nadejścia wielkiej wody jest niepowtarzalny widok tysięcy pajęczyn, oplatających domy, krzewy i drzewa. Dlaczego tak się stało?
- Pająki te należą do rodziny pogońcowatych - mówi, Owen Seeman, ekspert od pajęczaków w australijskim Queensland Museum. - Satrają się przemieścić z dala od wody - wyjaśnia.
Eksperci twierdzą, że pająki uprzędły lepkie wstęgi, przygotowując się na ewantualną ucieczkę przed wzbierającą rzeką.
Gdy poziom wody gwałtownie podniesie się, pajęczaki za pomocą pajęczyny sprawnie i szybko przemieszczą się w suche miejsce. Naukowcy określają tę taktykę obronną balonowaniem.
- Służy im to do rozproszenia i dostania się na nowy obszar - mówi australijski entomolog Graham Milledge. - Ich zachowanie nie jest niczym nadzwyczajnym, tak jak my, próbują uciec przed powodzią - dodaje.
Zagrożenie trwa
Powódź objęła wszystkie wschodnie stany Australii. Najbardziej dotknięty ulewnymi deszczami jest stan Nowa Południowa Walia, gdzie według ekspertów spadło nawet 310 mm wody. Ewakuowano ponad 9 tysięcy osób.
Jednak na czarny scenariusz meteorolodzy szykują też region Queensland, gdzie ulewne deszcze przyjdą w najbliższych dniach i będą padać będzie do końca tygodnia.
Autor: ar,mm/mj/rs / Źródło: PAP/EPA, Reuters