Jeśli zobaczycie delikatne srebrzyste pasma lśniące na ciemnym niebie, dobrze się przyjrzyjcie, a jeszcze lepiej sięgnijcie po aparat fotograficzny. Takie dekoracyjne zjawisko warto udokumentować, bo trafia się dość rzadko. Okazji do sfotografowania obłoków srebrzystych nie pominęli nawet astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, którzy ze spektakularnymi widokami mają do czynienia na co dzień.
Przełom wiosny i lata to na obu półkulach - północnej i południowej - czas najlepszej widzialności polarnych chmur mezosferycznych zwanych obłokami srebrzystymi.
Pojawiają się w półmroku przy zmierzchu lub o świcie (kiedy słońce znajduje się 6-16 stopni poniżej horyzontu). Przybierają postać delikatnych pasm świecących na tle ciemnego nieba, dlatego określa się je czasem "chmurami świecącymi nocą" (ang. "noctilucent clouds" albo "night-shining" clouds). Są najwyższymi chmurami obserwowanymi z ziemi.
Fotografowali z orbity i z samolotu
To rzadkie zjawisko jest widoczne także podczas lotu samolotem i z orbity. Taka sytuacja zdarzyła się 13 czerwca - wtedy obłoki srebrzyste sfotografowali astronauci z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej podczas jej przelotu nad Wyżyną Tybetańską.
Można je było wtedy oglądać także z samolotów przelatujących nad Kanadą. Z pokładu jednego z nich te niezwykłe chmury sfotografował Brian Whittaker. - Były widoczne na północy przez około trzy godziny, kiedy przelatywaliśmy na wysokości 10,6 km między Ottawą a Nową Funladią - relacjonował.
Kryształki lodu odbijają światło
Polarne chmury mezosferyczne powstają - jak sama nazwa wskazuje - w mezosferze, na wysokości 76-85 km nad powierzchnią ziemi, kiedy odpowiednia ilość pary wodnej zamarznie, tworząc obłoki kryształków lodu. Światło słońca znajdującego się tuż pod horyzontem oświetla je, przez co same zdają się świecić w półmroku.
Naukowcy wciąż debatują nad dokładnymi przyczynami powstawania obłoków srebrzystych - do czynników mających wpływ na ich tworzenie zaliczano m. in. pył z meteorów, globalne ocieplenie oraz "spaliny" z rakiet. Według ostatnich badań zmiany gazowego składu atmosfery lub temperatury przyczyniają sie do tego, że te chmury jaśnieją z upływem czasu.
Na zdjęciu zrobionym przez astronautów z ISS poza chmurami mezosferycznymi widzimy też oświetlone niższe warstwy atmosfery - czerwonawe i ciemnopomarańczowe barwy nisko nad horyzontem oznaczają stratosferę.
Autor: js/rs / Źródło: NASA