Pierwszy w tym sezonie atlantycki huragan - Arthur - staje się coraz silniejszy i zmierza ku wybrzeżom Karoliny Północnej - ostrzegło w czwartek amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów (NHC). Żywioł, którego ciągły wiatr osiąga prędkość 150 km/h, znajduje się w odległości 175 km od najdalej wysuniętych punktów lądu. Z powodu cylkonu, w wielu miejscach odwołano przypadające na 4 lipca obchody Dnia Niepodległości.
W czwartek po południu naszego czasu NHC informowało, że huragan Arthur znajduje się w odległości 175 km na południowy wschód od regionu Cape Fear. Prędkość wiatru dochodziła w porywach do 150 kilometrów na godzinę. Specjaliści przewidują, że huragan dotrze na ląd w czwartek wieczorem lub w piątek rano czasu lokalnego (w nocy z czwartku na piątek lub w piątek po południu naszego czasu). Eksperci przewidują, że kiedy Arthur nadciągnie na ląd, stanie się huraganem drugiej kategorii (w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona). Huragany tej kategorii grożą zrywaniem linii energetycznych, dachów, łamaniem drzew, bądź wyrywaniem ich z korzeniami. Jeszcze w środę Arthur miał status burzy tropikalnej, ale prognozy mówiły, że dzień później nasili się do poziomu huraganu. W czwartek przed południem naszego czasu monitorująca zjawiska cyklonowe agencja National Hurricane Center podała, że jego ciągły wiatr osiągnął prędkość 120 km/h i oficjalnie uznała za Arthura za huragan pierwszej kategorii. To pierwsze takie zjawisko na Atlantyku w tym roku.
Zagrożone Wschodnie Wybrzeże
Strefa oddziaływania tego cyklonu obejmie wschodnią część Karoliny Północnej, później zacznie również oddziaływać na Półwysep Delmarva i New Jersey, a następnie na Long Island i Cape Cod. Na wielu plażach w tym regionie już od wtorku wiszą czerwone flagi.
W Karolinie Północnej od środy zaczęto zamykać kempingi i plaże w zagrożonych przez huragan rejonach. W wielu miejscowościach przełożono obchody Dnia Niepodległości (4 lipca). Zarządzono też ewakuację wyspy Hatteras, znajdującej się na trasie Arthura.
Burze, wichury i powodzie. Możliwe tornado
Według eksperta ds. huraganów z serwisu meteorologicznego AccuWeather Dana Kottlowskiego, nie można jednoznacznie stwierdzić, jak bardzo pogoda się pogorszy. Jak jednak podkreślił specjalista, mieszkańcy Wschodniego Wybrzeża mogą spodziewać się intensywnych opadów deszczu, gwałtownych burz, a także lokalnych błyskawicznych powodzi. Niewykluczone również, że zagrożeniem staną się tornada.
Deski powinny zostać w domu
Zaleca się więc mieszkańcom, by zachowali ostrożność. Specjaliści alarmują również entuzjastów surfingu, żeby przez czwartek i piątek pozostawili deski w domu i zrezygnowali z wypływania w morze.
- Huragan Arthur sprawi, że prądy wciągające staną się znacznie silniejsze - podkreślił Kottlowski.
Istnieje ryzyko, że załamanie pogody, które nastąpi czwartego lipca, zakłóci obchody Dnia Niepodległości.
Ewakuacja załogi
Huragan Arthur - jeszcze jako burza tropikalna - przyczyniła się do ewakuacji. Lokalne media donoszą, że na Atlantyku, w strefie oddziaływania cyklonu niezbędna była ewakuacja 19 członków załogi statku towarowego pod banderą Korei Południowej.
Autor: kt,js/map/rp,tka / Źródło: Reuters, NOAA, AccuWeather, PAP