U wybrzeży miasta Oceanside, na południe od Los Angeles, doszło do załamania pogody. W czwartek amerykańska Straż Przybrzeżna musiała interweniować na wzburzonym morzu, żeby ocalić trzyosobową załogę łodzi żaglowej.
Straż Przybrzeżna otrzymała w środę wieczorem czasu lokalnego wezwanie do pomocy załodze 35-metrowej łodzi żaglowej, która znajdowała się około 48 kilometrów od wybrzeża miasta Oceanside. Powodem wezwania były trudne warunki panujące na morzu, spowodowane silną burzą.
- Łódź nie miała żadnych mechanicznych usterek - powiedział Taylor Bacon, jeden ze ratowników. Wysokie fale i silny wiatr sprawiły jednak, że łodzią nie dało się nawigować.
Uraz głowy i odwodnienie
Na pokładzie znajdowały się trzy osoby, dwie - osiemdziesięciolatek i dwudziestolatek - doświadczyły choroby morskiej. Starszy mężczyzna doznał również urazu głowy, a młodszy wykazywał objawy odwodnienia. W czwartek około godziny ósmej rano do żeglarzy dopłynęła łódź ratunkowa, jednak misja nie powiodła się z powodu wysokich fal.
Druga próba ratunku
Straż Przybrzeżna wysłała więc śmigłowiec i strażnicy przeprowadzili zakończoną powodzeniem akcję ratunkową. Dwóch mężczyzn przetransportowano do Naval Medical Center w San Diego. Po dokładnych badaniach uznano, że ich stan jest stabilny.
Trzecia osoba załogi - 54-letni mężczyzna - pozostał na pokładzie. Łódź ma zostać odholowana do portu Avalon na wyspie Santa Catalina, gdy tylko warunki pogodowe będą bardziej sprzyjające.
Autor: kw/map / Źródło: ENEX