Władze dotkniętych przez żywioł stanów zawiadamiają, że liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ wciąż wiele osób jest zaginionych.
W ubiegły weekend (23-24 maja) ulewny deszcz przyczynił się do wielu zniszczeń. Powstały powodzie, które zdemolowały setki domów i zerwały niektóre mosty.
Blisko 30 l/mkw. deszczu w Houston
W Houston w poniedziałek (25 maja) spadło około 30 cm deszczu. W akcję ratunkową dla kierowców, którzy zostali uwięzieni w samochodach, włączyły się śmigłowce.
Cztery ofiary zostały porwane przez rzekę wody i błota, która przelała się ulicami miasta. Nurt porwał także około tysiąca samochodów.
Stan klęski żywiołowej
Greg Abbott, gubernator Teksasu we wtorek 26 maja ogłosił stan klęski żywiołowej w 40 z 254 hrabstw.
- To było przerażające zobaczyć na własne oczy, jak rzeka Blanco dosłownie zmiotła niektóre dzielnice - powiedział Abbott.
W rejonie tej rzeki za zaginionych uważa się około 40 osób. Dwanaście osób to dwie rodziny, które spędzały czas w wakacyjnym domku w miejscowości Wimberley. Rzeka, która przepływa w okolicy, wylała z brzegów tak szybko, że ludzie nie mieli możliwości ucieczki. W akcji ratunkowej biorą udział także psy.
Odwołane loty, tysiące ludzi bez prądu
W Teksasie na lotniskach w Houston i Dallas we wtorek 26 maja anulowano około 200 lotów. Około 100 tysięcy mieszkańców tego stanu zostało odciętych od dostaw prądu.
Trudna sytuacja w Oklahomie
Władze stanu Oklahoma podają, że powódź przyczyniła się do śmierci sześciu osób. Miejskie ulice pokryła warstwa wody, dlatego mieszkańcy zamiast przemieszczać się samochodami i rowerami wyciągnęli kajaki i sprzęt do surfowania.
Lokalne media informują, że około 500 osób zostało przeniesionych do bezpiecznych miejsc.
Prognozy zapowiadają więcej deszczu
Meteorolodzy Teksasu i Oklahomy wydali lokalne ostrzeżenia przed burzami i tornadami, które obowiązują od wtorkowego wieczora. Zapowiadają, że w ciągu najbliższych dni spadnie tam dodatkowa porcja deszczu.
Autor: AD/mk / Źródło: Reuters