Już 16 osób padło ofiarą burzy Arlene w Meksyku. 280 tysięcy ludzi jest bez dachu nad głową - poinformowały w niedzielę miejscowe władze.
Część ofiar została pogrzebana we własnych domach przez lawiny błotne. Inni utonęli. Wśród zabitych jest dwójka dzieci.
W rejonie turystycznym Oaxaca zwały ziemi pochłonęły taksówkę z dziewięcioma pasażerami. Towarzyszące ulewom gwałtowne podmuchy wiatru uderzyły w większą część Meksyku, a zwłaszcza stołeczny region metropolitalny, centrum i północ kraju oraz Acapulco na wybrzeżu Pacyfiku. Meteorolodzy ostrzegają przed ulewami, które potrwają do poniedziałku. Siła burzy tropikalnej ma jednak słabnąć. Arlene pustoszy Meksyk od czwartku
Arlene to pierwsza w tym roku tropikalna burza w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Weszła na ląd i nawiedziła Meksyk w czwartek 30 czerwca. Przyniosła obfite opady deszczu i porywisty wiatr w północno-wschodniej części Meksyku. Nie osiągnęła statusu huraganu, dlatego początkowo zbagatelizowano jej możliwości.
Autor: map//aq, ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EFE