Od 1968 roku w Hong Kongu nie odnotowano tak gorącego dnia. To spowodowało, że nad miastem rozpętała się ogromna nawałnica. Trwała 12 godzin i sprowadziła na ziemię ponad 10 tysięcy błyskawic.
W nocy z 9 na 10 lipca w Hong Kongu rozszalała się potężna burza. Trwała 12 godzin, a detektory wyładowań odnotowały ponad 10 tysięcy błyskawic, które uderzyły w ziemię. Meteorolodzy wydali ostrzeżenie pogodowe, które obowiązywało od soboty od godziny 18.45 czasu lokalnego. Przez ponad pięć godzin, czyli do północy, odnotowano blisko sześć tysięcy doziemnych wyładowań. Większość z nich uderzyła w wyspę Lantau i w Nowe Terytoria (rejon Hong Kongu). Po północy w Hong Kong uderzyło ponad cztery tysiące piorunów.
Rekordowa nawałnica
Mimo, że w Hong Kongu jest lato i burze pojawiają się stosunkowo często, to ostatnia nawałnica była wyjątkowa. Pobiła rekord największej zarejestrowanej ilości wyładowań doziemnych. Poprzedni stanowił niecałe 10 tysięcy błyskawic w ciągu 24 godzin, co przydarzyło się w lipcu 2005 roku.
Najgorętszy dzień od prawie pół wieku
Gwałtowna burza zwieńczyła najgorętszy od 1968 roku dzień w Hong Kongu. Temperatura powietrza w najcieplejszym momencie dnia (9 lipca) w cieniu wyniosła 37 st. C. Nawałnica sprowadziła 30 l/mkw. deszczu.
Autor: AD/jap / Źródło: scmp.com, ENEX