Morze Północne skrywa tysiące wraków statków i samolotów. Z wraku okrętu z czasów drugiej wojny światowej, zatopionego 80 lat temu, wciąż wyciekają toksyczne substancje - donoszą belgijscy naukowcy na łamach pisma "Frontiers in Marine Science". Odkryli między innymi metale ciężkie i materiały wybuchowe.
Wrak statku V-1302 John Mahn leży w belgijskiej części Morza Północnego. Okręt początkowo był używany jako statek rybacki, a w czasie drugiej wojny światowej został zarekwirowany przez niemiecką marynarkę wojenną i służył jako łódź patrolowa. Zatonął w lutym 1942 roku po tym, jak zaatakowało go sześć brytyjskich samolotów patrolujących belgijskie wybrzeże. Przewoził amunicję i zapasy węgla.
W ramach projektu North Sea Wrecks zespół naukowców chce zbadać wraki leżące na dnie Morza Północnego, znajdującego się między wybrzeżami Danii, Szwecji, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Belgii, Holandii i Francji, aby poznać ich potencjalny wpływ na środowisko. V-1302 John Mahn to jeden z nich.
"Potencjalny wpływ na środowisko jest często pomijany"
Jak szacują badacze, wraki statków z pierwszej i drugiej wojny światowej leżących na dnie wszystkich oceanów zawierają od 2,5 do 20,4 miliona ton produktów naftowych.
- Opinia publiczna jest na ogół zainteresowana wrakami statków ze względu na ich wartość historyczną, ale ich potencjalny wpływ na środowisko często jest pomijany - powiedziała autorka badania Josfien Van Landuyt z Uniwersytetu Gandawskiego w Belgii.
Metale ciężkie, materiały wybuchowe
Naukowcy pobrali próbki kadłuba i otaczającego go osadu, a także z różnych miejsc oddalonych od wraku, aby sprawdzić, jak daleko sięgają zanieczyszczenia.
Podczas analiz wykryto metale ciężkie, takie jak nikiel i miedź. Naukowcy odkryli również arsen i materiały wybuchowe oraz obecność związków chemicznych występujących w benzynie, węglu i ropie naftowej - wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (PAH).
Zaobserwowano również wpływ wraku na otaczający go mikrobiom. Znaleziono mikroorganizmy Rhodobacteraceae i Chromatiaceae rozkładające związki PAH. W próbkach pobranych z kadłuba zidentyfikowano bakterię Desulfobulbia, odpowiadającą prawdopodobnie za jego korozję.
- Choć wraki mogą funkcjonować jako sztuczne rafy i mają ogromną wartość historyczną, nie powinniśmy zapominać, że mogą to być niebezpieczne obiekty, stworzone przez ludzi, które zostały wprowadzone do środowiska naturalnego - powiedziała Van Landuyt. - Dziś nowe wraki statków usuwane są właśnie z tego powodu - dodała.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Flanders Marine Institute/VLIZ