Życie jednego z więźniów obozu Stutthof w komiksie. "To przekaz dla młodych"

Komiks wydany przez Muzeum Stutthof opowiada o życiu więźnia obozu - Felicjana ŁadyArchiwum Muzeum Stutthof | Katarzyna Pawlaczyk

120 stron rysunków, portrety więźniów obozu oraz autentyczne listy i grypsy. Te wszystkie elementy połączone razem tworzą komiks "Szczęściarz z rocznika 1917". To historia życia jednego z byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Muzeum Stutthof, które wydało komiks, chce w ten przybliżyć młodzieży historię.

- Dzięki komiksowi chcemy dotrzeć do młodych ludzi. Ma zwrócić uwagę i zaciekawić głównie licealistów i studentów. Tematyka obozów koncentracyjnych i ich więźniów nie jest łatwa i zastanawialiśmy się, jak najlepiej ją przedstawić. Młodzież rzadko sięga po tradycyjne książki biograficzne, a forma komiksu od razu przyciąga uwagę. Kilka osób już go przeczytało i wciągnął ich, nie mogli się oderwać - mówi Marcin Owsiński, pomysłodawca komiksu i kierownik działu oświatowego Muzeum Stutthof.

Przybliżenie obozowego życia to jednak tylko jeden z powodów, dla których powstał komiks. Ważna jest tu też sama pamięć o więźniach.

- Do dzisiaj żyje już naprawdę ich niewielka grupa. Każdy z nich ma swoją niesamowitą historię. Opowiadają je nam, a my jako ich świadkowie chcemy z kolei przekazać je innym. To nasza misja, żeby ocalić te opowieści i często podsumowanie życia - zaznacza Owsiński.

Życie opisane na 120 stronach

Właśnie jedna z takich historii była inspiracją dla autorów komiksu. Jego scenariusz oparto na biografii Felicjana Łady, który był więźniem w Stutthofie w latach 1943-1945. Na 120 stronach, za pomocą rysunkowych kadrów, opisano nie tylko jego obozowe przeżycia, ale też jego dalsze losy. Obecnie bohater ma 98 lat i mieszka w Gdyni.

- Komiks opowiada historię całego życia pana Felicjana. Duża część jest poświęcona oczywiście pobytowi w obozie, ale nie tylko na tym się skupiamy. Czytelnik dowie się też, jak bohater trafił na Pomorze i jakie były jego losy po opuszczeniu Stutthofu - opowiada Owsiński

Historię Felicjana Łady możemy poznać dzięki jednej ze współpracowniczek muzeum w Sztutowie - Agnieszce Kosko-Hołowczyc. Jest ona autorką scenariusza komiksu, ale i opiekuje się dawnym więźnia, który jest osobą samotną.

Powstawał cztery lata

W poszczególne plansze komiksu wkomponowano m.in.: autentyczne portrety więźniów powstałe nielegalnie w obozie, listy czy grypsy. To celowy zabieg, który ma pokazać jak ważna dla więźniów była obecność innych osób.

- Chcieliśmy w ten sposób podkreślić jak wiele zależało od ludzi. W takiej małej społeczności wszystko miało swój cel i sens. Rozmowa, list czy rysunek pomagały przetrwać - mówi Owsiński.

Włączenie do fabuły takich elementów było jednak wyzwaniem dla rysownika. I jak podkreśla Owsiński znalezienie odpowiedniego artysty nie było łatwe.

- Portrety, listy to wszystko miało pasować do całości, być spójne. Wpasować się w obrazki. A sam autor ilustracji musiał poczuć tę historię, zrozumieć ją i w nią wejść, szczególnie w obozowe wątki. To wymagało wielkiej pracy i dużo czasu - podkreśla pomysłodawca komiksu.

Kandydaci, na podstawie fragmentu scenariusza i reprodukcji obozowego portretu głównego bohatera, przygotowywali swoje pierwsze rysunki. Ostatecznie najbardziej spodobały się prace Wandy Swajdy, dla której ilustracje komiksu to debiut autorski. Rysunki w odcieniach sepii na 120 stronach wykonała w cztery lata.

Będzie dostępny po Nowym Roku

Komiks jest już wydrukowany. Dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia do muzeum dostarczono 5 tys. egzemplarzy. W sprzedaży pojawią się od stycznia. Będą dostępne w muzealnej księgarni. Część nakładu trafi też do pomorskich szkół.

- Nauczyciele już pytają o ten komiks. To będzie doskonałe źródło wiedzy i kolejny materiał, który wzbogaci lekcje historii. Pomoże zrozumieć tamte wydarzenia, szczególnie, że miejsca pokazane w komiksie będzie można odnaleźć i zobaczyć na własne oczy zwiedzając Muzeum Stutthof - mówi Owsiński.

Szczęściarz z obozu

Komiks nosi tytuł "Szczęściarz z rocznika 1917". Odnosi się do tego jak sam siebie postrzega jego bohater - Felicjan Łada.

- Mówi o sobie, że jest szczęściarzem dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo imię Felicjan oznacza właśnie szczęściarza, a w przenośni, bo miał bogate życie i mimo wielu przeciwności przeżył - opowiada Owsiński.

Felicjan Łada ma 98 lat i mieszka w Gdyni. Pochodzi jednak z Sosnowca. Na Pomorze przyjechał wraz z rodzicami, żeby budować Gdynię. Był przedwojennym i konspiracyjnym harcerzem, działał w Związku Walki Zbrojnej AK. Zbierał materiały wywiadowcze w okupowanej Gdyni, został aresztowany i wraz z ojcem trafił do obozu Stutthof. Przebywał tam od 1943 do 1945 roku. Uciekł zimą 1945 roku w trakcie ewakuacji pieszej obozu (tzw. Marsz Śmierci). Jego ojciec nie miał tyle szczęścia i zmarł w obozie. Po wojnie zatrudnił się w stoczni w Gdańsku, gdzie zdobył tytuł inżyniera i kilka patentów okrętowych. W 1980 roku przeszedł na emeryturę.

Obóz nad morzem

Niemiecki obóz koncentracyjny Stutthof powstał 2 września 1939 r. nieopodal miejscowości, która dziś nosi nazwę Sztutowo, a która przed II wojną światową wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska. Początkowo obóz był przeznaczony dla Polaków z Pomorza. Od 1942 r. do obozu zaczęli trafiać Polacy z innych regionów oraz grupy osób innych narodowości, m.in. Żydzi i Rosjanie. Z czasem z niewielkiego obozu rozrósł się do ponad 120 ha, miał też liczne podobozy.

Do obozu Stutthof trafiło w sumie około 110 tys. więźniów. Liczbę ofiar obozu szacuje się na około 65 tys., spośród których ok. 28 tys. stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego.

Muzeum Stutthof mieści się w Sztutowie na Pomorzu:

Mapa Targeo

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mcz / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Muzeum Stutthof | Katarzyna Pawlaczyk

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24