Policjanci zatrzymali kierownika biura obsługi strefy płatnego parkowania w Gdyni. Mężczyzna miał wpisywać do bazy numery rejestracyjne aut, które samodzielnie zwolnił z opłaty za abonament. W ten sposób "pomógł" 70 kierowcom. Usłyszał już zarzuty.
Tomasz W. został zatrzymany w nocy z poniedziałku na wtorek. Sprawą zajmują funkcjonariusze z biura ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Kierownik wpisywał do bazy numery rejestracyjne. Kiedy kontroler sprawdzał, czy dany pojazd miał wykupiony abonament, otrzymywał informację, że nie można nałożyć mandatu, bo pojazd jest zwolniony z opłat.
Koleżeńska przysługa?
Mężczyzna został już przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut. - Przekroczył uprawnienia w celu uzyskania korzyści majątkowej, ale nie dla siebie - tłumaczyła Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Według śledczych, kierownik nie przyjmował z tego tytułu żadnych korzyści materialnych, za to czerpali je ci, którzy mogli za darmo parkować w Gdyni.
Według wstępnych szacunków wartość umorzonych abonamentów w ciągu czterech lat, to 350 tys. zł.
Jeszcze we wtorek sąd zadecydował o dwumiesięcznym areszcie tymczasowym wobec Tomasza W. Mężczyźnie grozi od roku do 10 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/r/kwoj / Źródło: TVN 24 Pomorze