Policjanci zatrzymali 19-latka, który zaatakował Hindusa w Gdańsku. Mężczyzna przyznał się częściowo do winy i żałuje swojego zachowania. Twierdzi, że tamtego wieczoru wypił za dużo alkoholu. Teraz odpowie przed sądem.
22-latka z Indii zaatakowało dwóch mężczyzn. Zaczepili go na skrzyżowaniu ulic Fischera i Do Studzienki we Wrzeszczu, rozpylili mu przed oczami gaz, a potem uciekli.
Mężczyzna od początku zapewniał, że do tego zdarzenia nie doszło na tle rasowym, czy narodowościowym. Twierdził również, że nie został pobity.
Usłyszał zarzuty, żałuje
Po ponad miesiącu udało się ustalić tożsamość jednego ze sprawców. 19-latka, którego zarejestrowała kamera monitoringu, rozpoznali policjanci. W poniedziałek złożył wyjaśnienia i usłyszał zarzuty.
- Mężczyzna podejrzany jest o uszkodzenie ciała obywatela Indii oraz znieważenie na tle rasowym. Policjanci dodatkowo zakwalifikowali jego działanie, jako czyn o charakterze chuligańskim, co powoduje wyższy wymiar kary. Podejrzany stwierdził, że był pijany i nie pamięta dokładnie tego zdarzenia uznając, że żałuje tego co zrobił. Zapewnił również, że nie jest rasistą - informuje podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Za uszkodzenie ciała grozi kara do dwóch lat więzienia. Znieważenie na tle rasowym to przestępstwo zagrożone karą więzienia do lat trzech. Z kolei za czyn o charakterze chuligańskim sąd może zwiększyć wymiar kary o połowę.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock