Schronisko dla bezdomnych zwierząt w miejscowości Wygoda w województwie kujawsko-pomorskim z końcem tego roku kończy działalność. "Koszty naszej działalności wzrosły tak, że każdy miesiąc kończymy z długami. Wszechobecna drożyzna niszczy nas z każdej strony" - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.
Schronisko dla bezdomnych zwierząt "DISEL" znajduje się w miejscowości Wygoda w powiecie aleksandrowskim. Trzy dni temu, na Facebooku, pojawił się wpis, w którym schronisko zwraca się do wszystkich osób o adopcje dla swoich podopiecznych. Powód? Z końcem roku placówka kończy działalność ze względów ekonomicznych.
"Nie dajemy rady. Po prostu nie dajemy rady. Wstrzymywaliśmy się bardzo długo, by to powiedzieć, ale to chyba ten moment. Sami w to nie wierzymy. Nasze serca są rozdarte. Niestety, schronisko zostanie zamknięte w grudniu. Decyzja została już ogłoszona współpracującym z nami miastom i gminom. Koszty naszej działalności wzrosły na tyle dużo, że każdy miesiąc kończymy z długami. Wszechobecna drożyzna niszczy nas z każdej strony. Cios za ciosem" - czytamy we wpisie.
Adopcje priorytetem
W tym momencie los zwierząt jest najważniejszy. Schronisko nie chce dopuścić do tego, by psy i koty przestały być leczone, czy też by zabrakło dla nich karmy.
"A to tylko jedne z niewielu wydatków jakie mamy - najem terenu pod naszą działalność, prąd, woda, paliwo, dostosowywanie się do nowych wymogów i przepisów, którym nie jesteśmy w stanie sprostać". -przyznają przedstawiciele "DISLA".
I dodają: "Teraz jednak nie mamy już sił. Jedyne co czujemy to ogromną niesprawiedliwość. Żal. Smutek. Pieniądze stoją nam na drodze czynienia dobra. Niestety bez nich nie zrobimy nic. Ledwo łatamy każdą dziurę, wiążemy koniec z końcem. Wiemy, że nie będziemy w stanie utrzymać tego miejsca. Analizowaliśmy to już nie raz, nie dwa. To o co teraz prosimy, to adopcje. To nasz priorytet i cel na ostatnie cztery miesiące".
Co na to władze?
Władze niektórych samorządów z terenu powiatu aleksandrowskiego już wyraziły chęć wsparcia dla schroniska. We wtorek burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego spotka się z przedstawicielami schroniska, by omówić tę kwestię.
- Co roku bierzemy udział w finansowaniu schroniska na podstawie podpisanej umowy. Jest to dla mnie zaskakująca sytuacja. Oczywiście, docierały do mnie pewne sygnały o problemach, ale oprócz finansów, wspieraliśmy również schronisko różnego rodzaju zbiórkami - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl Arkadiusz Gralak.
Jak podkreślił, problemem jest to, że nie wszystkie samorządy z terenu powiatu biorą udział w finansowaniu schroniska. - Sytuacja jest skomplikowana i trzeba byłoby ją przeanalizować, zwłaszcza pod kątem partycypacji poszczególnych gmin - zakończył burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego.
Z kolei wójt gminy Aleksandrów Kujawski nie słyszał o problemach schroniska. - Schronisko nie informowało nas, że ma jakieś problemy. Wcześniej nie współpracowaliśmy z nimi. Jak dotąd nie zgłosili się też do nas o jakiekolwiek wsparcie - przyznał Andrzej Olszewski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock