Nie zastanawiała się ani chwili i zareagowała kiedy kierowca stojący w korku podczas jazdy uchylił okno i wyrzucił pustą butelkę na chodnik. – Ogólnie działam w takich sytuacjach zawsze, ale wtedy byłam jeszcze mocniej zdeterminowana. Oni na pewno się tego nie spodziewali – opowiada pani Agnieszka.
- Nie myślałam za bardzo o konsekwencjach, jak zobaczyłam co zrobił ten kierowca, po prostu postanowiłam dać mu nauczkę – mówi w rozmowie z tvn24.pl pani Agnieszka.
To właśnie ona jest bohaterką nagrania, które w sieci wzbudziło wielkie zainteresowanie. Pani Agnieszka w ubiegły piątek jechała z mężem autem, kiedy na ulicy Rakoczego kierowca stojący w korku przed nimi wyrzucił przez okno butelkę.
- Wysiadłam z auta od razu i po prostu wrzuciłam tę butelkę z powrotem do samochodu. Jechała nim jakaś młoda para, która takiej reakcji się na pewno nie spodziewała. Powiedziałabym nawet, że byli w szoku, nie odezwali się ani słowem, tylko patrzyli – opowiada kobieta.
Po opublikowaniu nagrania wiele osób poparło odważne zachowanie pani Agnieszki i danie nauczki drogowemu śmieciarzowi.
Może dostać 500 zł mandatu
Na tym historia może się nie skończyć. Za zaśmiecanie kierowca może jeszcze dostać mandat. - Według kodeksu wykroczeń, nawet 500 zł - precyzuje Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl1.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Piotr