Urzędniczka wydając akt zgonu wręczała wizytówkę jednego z lokalnych zakładów pogrzebowych. Nie poniesie jednak za to konsekwencji. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, bo nie dopatrzyła się przestępstwa.
Sprawa dotyczy kościerskiego urzędu stanu cywilnego, w którym jedna z pracownic wręczała mieszkańcom, którzy zgłaszali się po akty zgonu wizytówkę zakładu pogrzebowego.
- Po przeprowadzeniu wszystkich czynności i uzyskaniu informacji od burmistrza, o którą wystąpiliśmy, podjęliśmy decyzję o odmowie wszczęcia postępowania - mówi Mariusz Duszyński, zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie. - Według śledczych ten przypadek może być rozpatrzony pod względem odpowiedzialności dyscyplinarnej, a nie karnej - dodał.
Dyscyplinarki kobieta jednak również nie musi się obawiać. Burmistrz Kościerzyny przeprowadził kontrolę, ale w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" stwierdził, że nie dopatrzył się w zachowaniu urzędniczki nic niewłaściwego.
Tu znajduje się urząd stanu cywilnego w Kościerzynie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze, Dziennik Bałtycki
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24