|

Ponad tysiąc sierot z Ukrainy w Polsce, ale poza polskim systemem

dzieci brat siostra dziecko shutterstock_1013707969
27.10.2022 | 52-letnia matka zastępcza miała sprzedawać dzieci pedofilom
Źródło: Jarosław Kostkowski | Fakty TVN
- Dzieci opowiadały, jak im to dobrze minął weekend, ale wiedziałam, że coś się pod tym kryje. Kiedy zauważyliśmy pierwsze ślady na ciele, opiekunka powiedziała, że skaleczyły się guzikiem od spodni, bo biegały i rzucały w siebie odzieżą. Do szkoły przychodziły zawsze w długich spodniach i swetrach. I nawet latem nie nosiły skarpet, tylko rajstopy – opowiada Magdalena, pedagog ze szkoły w Grzebowilku w Mazowieckiem. Ponad tysiąc sierot z Ukrainy przebywa w Polsce, ale poza naszym systemem kontroli.Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • - Przemoc i nadużycia najczęściej rozwijają się w warunkach izolacji i braku zewnętrznego nadzoru. Dlatego kluczowe dla szybkiego wykrywania i prewencji jest to, by system nie pozostawiał dzieci i opiekunów w zamkniętym środowisku – ostrzega Michał Żłobecki, dyrektor Zespołu Spraw Międzynarodowych i Konstytucyjnych Biura RPD.
  • Po inwazji Rosji na Ukrainę, polskie prokuratury prowadziły co najmniej 21 śledztw dotyczących nadużyć lub zaniedbań, których dopuścili się wobec małoletnich obywateli Ukrainy opiekunowie z ukraińskich rodzin zastępczych przebywających w Polsce lub ukraińscy wychowawcy domów dziecka ewakuowanych do Polski. Niektóre sprawy już zakończyły się wyrokami.
  • Ukraińska piecza zastępcza w Polsce jest poza systemem kontroli naszego państwa. Ukraińskie dzieci nie mają tych narzędzi obrony przed nadużyciami, co dzieci polskie.

Runowo

"Ona nie będzie w stanie porozmawiać z panią. Nie chcę jej narażać na kolejne przeżycia. W sądzie jest na rozprawie co miesiąc i trudno jej uwierzyć w to, co tam widzi i słyszy. Zaczyna jutro nową pracę i nowe życie. Mam nadzieję, że z happy endem” – odpisuje na moją wiadomość jedna z kobiet, która pomaga 18-letniej Ukraince usamodzielnić się po opuszczeniu placówki w Runowie. Dziewczyna została oskarżycielem posiłkowym w sprawie o znęcanie się nad dziećmi przez ukraińską dyrektorkę placówki. O przemocy wraz z kilkoma innymi podopiecznymi opowiedziała za pomocą listów, które trafiły do psychologa pracującego w ośrodku.

Czytaj także: