Ukraiński właściciel chce rozmów z rządem. ARP nie zamierza ratować Stoczni Gdańsk

Stocznia Gdańskmariały prasowe

Potrzeba 180 mln zł, by Stocznia Gdańsk odzyskała rentowność - ocenia jej główny akcjonariusz Siergiej Taruta. Zarzuca Agencji Rozwoju Przemysłu, że nie interesuje jej rozwój zakładu. Dalsze finansowanie stoczni z publicznych pieniędzy jest nieuzasadnione - odpowiada ARP.

Główny udziałowiec pytany na wtorkowej konferencji prasowej, jaka część z tych 180 mln zł może pochodzić od ukraińskich udziałowców, ocenił, że może to być "ok. 80 mln zł" i dodał, że jego zdaniem stocznia ma przed sobą "dni, nie miesiące".

Ukraiński właściciel apeluje do premiera o dialog

Taruta powiedział, że chce za pośrednictwem mediów zaapelować do szefa polskiego rządu i ministra skarbu, by usiedli z nim do rozmów na temat przyszłości stoczni. - Nie mamy obecnie partnera do dialogu - mówił. Rozmowy miałyby dotyczyć formy zaangażowania Agencji Rozwoju Przemysłu w ratowanie stoczni.

- Naszym zdaniem Agencja Rozwoju Przemysłu, która ma 25 proc. udziałów w stoczni, nie jest zainteresowana rozwojem tego zakładu - powiedział Taruta. Dodał, że bez zaangażowania ARP, nie uda się wyprowadzić stoczni na prostą. Podkreślił, że swoje zobowiązania wypełnił w 100 proc.; uważa, że zrobił dla stoczni więcej, niż deklarował.

Stanowisko ARP bez zmiany

Agencja Rozwoju Przemysłu w przesłanym oświadczeniu podkreśliła, że angażowanie kolejnych publicznych pieniędzy w stocznię nie znajduje uzasadnienia. "Konferencja Sergieja Taruty nie zmienia stanowiska ARP. Wszystkie argumenty zostały już wielokrotnie powiedziane. Niestety nie znajdują one odzwierciedlenia w biznesowych działaniach. Agencja podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie możliwości dalszego zaangażowania w Stocznię Gdańsk na gruncie przedstawionych przez Stocznię dokumentów, głównie biznesplanu z sierpnia br." - zauważono.

Sytuacja Stoczni jest krytyczna

Taruta zapewnił, że rozwój stoczni jest dla niego bardzo ważny. Podkreślił, że zainwestował w polską gospodarkę około 4 mld zł, z czego około 0,5 mld zł trafiło właśnie do stoczni. Wskazał, że do tej pory żadne przygotowane przez władze zakładu plany restrukturyzacyjne nie bazowały na pomocy publicznej, ale obecnie sytuacja stała się na tyle krytyczna, że pomoc ARP jest niezbędna.

- Stocznia jest obecnie odcięta od możliwości uzyskania finansowania - wskazał. Od ARP oczekuje znalezienia nabywców na część aktywów zakładu, w tym niepotrzebnych stoczni gruntów.

Taruta: ARP zależy na rozwoju konkurencji

Siergiej Taruta zarzucił władzom ARP, że bardziej niż na rozwoju stoczni, agencji zależy na wspieraniu jej konkurencji. Wskazywał, że ARP jest udziałowcem stoczni Crist, która realizuje te same plany, co Stocznia Gdańsk. - Pod bokiem prywatnego inwestora za publiczne pieniądze jest hodowana jego konkurencja - mówił główny akcjonariusz stoczni. Wskazywał także, że Crist, wspierany przez ARP, nabył majątek likwidowanej Stoczni Gdynia, który chciała kupić także Stocznia Gdańsk.

Działanie ARP przeciw Stoczni byłoby działaniem przeciw sobie

Z tymi zarzutami nie zgodziła się Agencja, która podkreśliła w oświadczeniu, że działanie wbrew Stoczni Gdańsk byłoby działaniem wbrew własnym interesom ARP. Jak przypomniano, łączne zaangażowanie ARP w tę stocznię wyniosło około 216 mln zł.

"Agencja zainwestowała w Stocznię Gdańsk kapitał i udzieliła jej pożyczek dzięki temu stocznia mogła zrealizować szereg przedsięwzięć. Co więcej upadłość Stoczni Gdańsk SA wiązałaby się z utratą przez ARP kilkudziesięciu milionów złotych. Świadome działanie zarządu ARP w celu doprowadzenia do upadłości Stoczni Gdańsk byłoby tożsame z działaniem na szkodę spółki, co podlega odpowiedzialności przewidzianej przepisami kodeksu spółek handlowych" - podkreślono.

"W Polsce i w Europie jest miejsce na więcej niż jedną stocznię"

Agencja zwróciła uwagę, że sam fakt, iż ARP jest akcjonariuszem Stoczni, nie może krępować jej działań na rzecz rozwoju polskich stoczni i kreowania nowych miejsc pracy w tym sektorze. Podkreślono, że jest to strategiczne zadanie Agencji.

"Agencja jest przekonana, że w Polsce i w Europie jest miejsce na więcej niż jedną stocznię. ARP, przez należący do niej Fundusz MARS, tworzy grupę stoczniowo-offshorową i zainwestowała w kilka stoczni oraz przedsiębiorstw okołostoczniowych. To ważne z punktu widzenia pomorskiego rynku pracy. SG SA mogłaby być ważnym elementem tego krajobrazu przemysłowego tworzonego przez ARP. ARP jednak nigdy nie miała wpływu na zarządzanie SG, które Agencja ocenia negatywnie" - dodano w piśmie.

Działania ratunkowe były inicjatywą agencji

Agencja przypomniała również, że rozmowy z głównym akcjonariuszem ws. działań ratunkowych zaczęły się z inicjatywy ARP jesienią 2012 roku. "ARP zawsze była i jest gotowa spotykać się i rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach" - zaznaczono.

Związkowcy chcą nadzwyczajnej sejmowej komisji skarbu państwa

Do słów akcjonariusza odniósł się wiceprzewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w Stoczni Gdańsk Karol Guzikiewicz. - Nasze stanowisko jest jasne: w związku z bardzo poważnymi zarzutami, jakie Taruta postawił ARP, poprosiliśmy już posłów o zwołanie nadzwyczajnej sejmowej komisji skarbu państwa. To nie są już tylko zarzuty związkowców, ale człowieka, który włożył do polskiej gospodarki cztery miliardy złotych - powiedział Guzikiewicz.

Zdaniem Guzikiewicza "Polsce grożą ogromne kary, jeśli to, co powiedział Taruta przejrzy Komisja Europejska". - Komisja Europejska bowiem w kwestii ochrony konkurencyjności i niszczenia prywatnego kapitału jest bardzo wyczulona" - ocenił.

Pytany o przyszłość stoczni Guzikiewicz ocenił, że możliwy jest jeszcze scenariusz oddłużenia zakładu.

Wynagrodzenie w ratach i groźba strajku

Stocznia Gdańsk jest w tak trudnej sytuacji finansowej, że pracownicy od maja otrzymują wynagrodzenie w ratach. Załoga domaga się wypłaty zaległych wynagrodzeń i grozi strajkiem.

75 proc. akcji spółki należy do kontrolowanej przez Siergieja Tarutę spółki Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. do ARP. Udziałowcy od kilku miesięcy nie mogą dojść do porozumienia w sprawie sposobu poprawy sytuacji zakładu.

Karpiński: ARP spełniła 100 proc. swoich zobowiązań

Minister skarbu Włodzimierz Karpiński powiedział w piątek, że ARP nie ma możliwości dalszego angażowania się w pomoc dla stoczni. Minister ocenił, że ARP spełniła 100 proc. swoich zobowiązań, a ukraiński właściciel stoczni tylko ok. 30 proc. i dlatego nie można dalej angażować pieniędzy podatnika w to przedsięwzięcie.

Wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni

Na początku września do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego Gdańsk Północ wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni. Złożył go wierzyciel, firma Techwind z Banina koło Gdańska, której stocznia zalega ok. 250 tys. zł. W minionych kilku miesiącach to już drugi wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni w Gdańsku. W przypadku poprzedniego wierzyciela, stocznia uregulowała swoje zaległości.

WZA stoczni nie przyjęło planu ratowania zakładu

Na początku lipca WZA stoczni nie przyjęło planu ratowania zakładu. Gdańsk Shipyard Group zaproponowała wówczas, by podwyższyć kapitał zakładowy spółki o 85 mln zł, z czego 64 mln zł miałby przekazać większościowy udziałowiec, a 21 mln zł - mniejszościowy, czyli Agencja. ARP nie zgodziła się na przyjęcie takiej uchwały. Od 2004 r. pomoc publiczna dla stoczni wyniosła 555 mln zł.

W poniedziałek strajk w Stoczni Gdańsk zawieszono:

Stoczniowcy od miesięcy otrzymują pensje w ratach:

Tu znajduje się Stocznia Gdańsk:

Strajk w Stoczni Gdańsk zawieszony
Strajk w Stoczni Gdańsk zawieszonytvn24

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ws//ec / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mariały prasowe

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24