Chcieli ukraść... uliczne latarnie. Wpadli w lesie, bo tam zakopał się im samochód. Trzech zatrzymanych przez świnoujskich policjantów mężczyzn usłyszało już zarzuty. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Policja dostała zgłoszenie o dziwnie zachowujących się mężczyznach, którzy kręcili się przy przewróconej ulicznej latarni. Wcześniej miało gasnąć uliczne światło. Mężczyźni ukryli się w zaroślach. Gdy przyjechali funkcjonariusze po mężczyznach i latarniach nie było śladu.
Ugrzęźli w lesie
- Dzielnicowy sprawdzał okoliczny las, zauważył dwa samochody oraz trzech mężczyzn, którzy próbowali wyciągnąć z ziemi jedno z zakopanych aut. Kilka metrów dalej policjant odnalazł też ukryte w zaroślach dwie latarnie - relacjonuje st. asp. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji.
Trzej amatorzy światła ulicznego trafili do policyjnego aresztu. Zatrzymanymi okazali się mieszkańcy Białogardu w wieku 28, 36 i 37 lat. - Dwóm z nich postawiono zarzut kradzieży mienia o wartości 10 tys. złotych - dodaje Olszewska. Po co im były te latarnie? Panowie tłumaczyli, że chcieli je zabrać i... postawić na swoich posesjach.
Teraz grozi im do 5 lat więzienia. Złodzieje będą musieli też naprawić wyrządzone szkody.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ukradzione mienie, które następnie przekazali pokrzywdzonemu
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: kw/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Świnoujściu