Są zarzuty dla czterech zatrzymanych podczas niedzielnej manifestacji antyimigranckiej w Gdańsku. Mężczyźni mieli odłączyć się od tłumu i zorganizować własną nielegalną "demonstrację". Teraz odpowiedzą m.in. za znieważenie i napaść na policjanta oraz nawoływanie do nienawiści.
Policjanci przesłuchali czterech pseudokibiców, którzy podczas niedzielnej manifestacji odłączyli się od reszty grupy i pod "Neptunem" rozpoczęli własną, nielegalnie zorganizowaną "demonstrację". Do rozejścia się nawoływała ich policja.
- Policjanci zostali wielokrotnie obrażeni. Ponadto, mężczyźni rzucali pustymi butelkami po piwie i używali materiałów pirotechnicznych. Jeden z funkcjonariuszy doznał obrażeń. Został przewrócony na śmietnik - poinformowała podkom. Aleksandra Siewert, rzecznik policji w Gdańsku.
Są zatrzymani
Cztery osoby zostały zatrzymane, to mężczyźni w wieku od 17 do 35 lat. Wszyscy pochodzą z Gdańska. Noc z niedzieli na poniedziałek spędzili w policyjnym areszcie.
Wszystkich przesłuchano w poniedziałek. Ostatnie czynności zakończyły się wieczorem. Jeden zatrzymany usłyszał zarzut nawoływania do nienawiści, drugi znieważenia funkcjonariusza. Pozostali dwaj również nie unikną odpowiedzialności.
- Trzeci mężczyzna odpowie za usiłowanie zmuszenia policjantów do odstąpienia od interwencji. Najcięższy zarzut usłyszał czwarty zatrzymany, który napadł na funkcjonariusza. Grozi za to nawet 10 lat więzienia - wyjaśniła podkom. Siewert.
"Nie! dla imigrantów"
Choć, organizator manifestacji "Nie! dla imigrantów" przed rozpoczęciem marszu wyraźnie przedstawił zasady obowiązujące wszystkich uczestników, było to m.in nie używanie materiałów pirotechnicznych oraz zakaz używania ksenofobicznych haseł, nie obyło się bez awantur i zamieszek. Sporą grupę manifestujących stanowili pseudokibice, którzy już na początku marszu złamali wszystkie, wcześniejsze ustalenia.
Stanęli na czele manifestacji, z obraźliwymi transparentami, skandowali niecenzuralne słowa i hasła, nawoływali do nienawiści. W połowie marszu, zaczęli odpalać race i inne materiały pirotechniczne. Później odłączyli się od reszty grupy, kierując się w kierunku "Neptuna". Tam odśpiewali hymn państwowy i odpalili kolejne race. Nielegalnie zgromadzonych zabezpieczało ponad 200 funkcjonariuszy.
Tak wyglądała manifestacja w Gdańsku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg/aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Pomorze