Katarzyna W. wraz z synami mieszkała w Turzanach pod Inowrocławiem (województwo kujawsko-pomorskie). 5 lutego ubiegłego roku odnaleziono ciała dzieci, trzy- i pięcioletniego, a kobieta z ranami ciętymi trafiła do szpitala. Od początku śledczy nie ukrywali, że główną podejrzaną w sprawie jest Katarzyna W. Postawili jej zarzuty. Ona nie przyznała się jednak nigdy do zarzucanej jej zbrodni. Twierdziła, że nie pamięta, co się stało.
Od roku przebywa na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego. W tym czasie badali ją biegli, ale nie byli w stanie postawić ostatecznej diagnozy.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Sąd zalecił dodatkowe badania
Dlatego, jak informuje prokurator rejonowy w Inowrocławiu Robert Szelągowski w rozmowie z bydgoskim Radiem PiK, sąd zdecydował, że kobieta trafi na kilka tygodni do szpitala psychiatrycznego, gdzie przeprowadzone zostaną dodatkowe badania. Mają one odpowiedzieć między innymi na pytanie, czy kobieta była poczytalna w momencie popełniania zabójstwa.
Autorka/Autor: eŁKa/rzw
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24