Ciała chłopców w wieku trzech i pięciu lat policjanci znaleźli w mieszkaniu w miejscowości Turzany (województwo kujawsko-pomorskie). Jak informują funkcjonariusze, rany na ciele dzieci mogą wskazywać na zabójstwo. Okoliczności tragedii wyjaśniają teraz policja i prokuratura.
Policjanci otrzymali o godzinie 9.30 w piątek zgłoszenie o tragedii. Funkcjonariuszy miał powiadomić ojciec dzieci. To on po powrocie do domu miał znaleźć ciała trzylatka i pięciolatka. - Dyżurny otrzymał zgłoszenie, na skutek którego policjanci udali się do jednego z mieszkań w miejscowości Turzany w gminie Inowrocław, gdzie ujawnili zwłoki dwójki dzieci, chłopców w wieku trzech i pięciu lat - przekazała aspirant sztabowy Izabella Drobniecka z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Dodała, że śmierć dzieci potwierdził lekarz.
- Oględziny i rany na ich ciele wskazują na możliwość przyczynienia się kogoś do ich zgonu - poinformowała Drobniecka.
Prokuratura: dzieci miały rany kłute
Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod ścisłym nadzorem inowrocławskiej prokuratury.
- Dzieci miały rany kłute, wskazujące na udział osób trzecich. Na miejscu cały czas trwają oględziny. Pracuje prokurator razem z biegłym z dziedziny medycyny sądowej. Czynności mają na celu ustalenie okoliczności zdarzenia - mówi Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Prokurator dodaje, że matka dzieci, również z ranami, została przetransportowana do szpitala.
Jak nieoficjalnie ustaliła Polska Agencja Prasowa, 37-letnia matka dzieci miała leczyć się psychiatrycznie. 48-letni mąż kobiety w trakcie zdarzenia miał nie przebywać w mieszkaniu.
Źródło: PAP/TVN24