17 osób po zażyciu dopalaczy walczyło o życie w szpitalach. Aleksander N., który handlował niebezpiecznymi substancjami, usłyszał w czwartek wyrok sądu.
Jak poinformował nas Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie, w czwartek sąd wydał wyrok w sprawie 19-letniego Aleksandra N. Młody mężczyzna, zdaniem prokuratury, sprzedał groźną substancję kilku osobom. Mężczyzna został skazany na pięć lat bezwzględnego więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
19-letni mieszkaniec Trzebiatowa stanął przed sądem za sprzedaż niebezpiecznych dopalaczy młodym mieszkańcom Trzebiatowa (woj. zachodniopomorskie). W trakcie śledztwa i procesu przyznał się jedynie do udzielenia substancji odurzającej trzem kolegom. Do szpitala w wyniku zażycia tego samego środka chemicznego trafiło wówczas 17 osób.
- Skutki związane z zażyciem tych środków spowodowały poważne zagrożenie ich życia i zdrowia - przekonywała Marzena Samoluk-Samborska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Przeprosił, ale się nie przyznał
Proces Aleksandra N. zaczął się w połowie lipca ubiegłego roku. Młodemu mężczyźnie groziło do ośmiu lat więzienia.
Jak wyjaśniał podczas rozprawy oskarżony, poczęstował dopalaczami trzech znajomych. I tylko do tego się przyznał.
- Ten środek zamówiłem przez internet. Dla siebie, bo chciałem spróbować. Przyszedł znajomy i tak się złożyło, że też spróbował - opowiadał na sali sądowej. Zapłacił 320 złotych za 25 gramów. Przyznał też, że sam narkotyki bierze od 12. roku życia.
Jak twierdził, sam znalazł kolegę, który po zażyciu dopalaczy siedział w samochodzie pod jego domem i miał drgawki. Aleksander N. wezwał pogotowie i poczekał na jego przyjazd.
W sądzie wyraził skruchę. - To był mój wielki błąd. Przepraszam wszystkich - mówił.
Konieczne było przypięcie ich pasami
W czerwcu 2018 roku do szpitali w województwie zachodniopomorskim trafiło 17 osób z dusznością, uczuciem dławienia, ogromnym pragnieniem, wymiotami i objawami psychozy. Ciała niektórych wyginały się w nienaturalne pozycje. Mieli zaburzoną świadomość.
O niepokojącym stanie zdrowia bliskich alarmowały rodziny. Karetki rozwiozły ich do placówek medycznych w Gryficach, Kołobrzegu, Koszalinie i Szczecinie. Wszyscy pochodzili z 10-tysięcznego Trzebiatowa w powiecie gryfickim. Wszyscy też, według śledczych, kupili nielegalne substancje odurzające od 18-letniego wówczas Aleksandra N.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24