23-latek z Torunia za pośrednictwem mediów społecznościowych miał oferować sprzedaż biletów na koncerty, przyjmować za nie pieniądze, ale wejściówek nigdy nie wysyłać. Policjantom udało się namierzyć mężczyznę, który usłyszał 59 zarzutów. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformowała młodsza aspirant Dominika Bocian z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, policjanci już od pewnego czasu otrzymywali zgłoszenia o kobiecie, która za pośrednictwem mediów społecznościowych miała oszukiwać osoby na terenie całego kraju. Z ustaleń policjantów wynika, że kobietą z internetu był mieszkaniec Torunia.
- Schemat działania torunianina zawsze był podobny. 23-latek oferował w sieci sprzedaż biletów lub wyszukiwał posty osób poszukujących biletów na koncert ulubionej gwiazdy bądź zespołu, których z różnych powodów nie zdołały kupić w regularnej sprzedaży. Mężczyzna przychodził fanom z 'pomocą', oferując wymarzoną wejściówkę. Przyjmował za nią zapłatę jednak, pomimo obietnic, nigdy jej nie wysyłał - przekazała policjantka.
Policja: oszukał co najmniej 59 osób z całej Polski
Jak dodała, mężczyzna zaczął działać w 2019 roku, a jego ofiarą miało paść co najmniej 59 osób z całej Polski. Prokurator przychylił się do wniosku policjantów i zastosował wobec podejrzanego dozór policji, zakaz opuszczania przez niego kraju oraz poręczenie majątkowe. Sprawa jest rozwojowa. - Czy inne niż dotychczas ustalone osoby padły ofiara oszusta? Wyjaśni to postępowanie, w którym śledczy zgromadzili pokaźny materiał dowodowy - podkreśliła policjantka.
Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Toruniu