Telefon na 112 uratował żeglarzy

Dzięki zgłoszeniu od anonimowego mężczyny, na pomoc wyruszyła policyjna łódź
Dzięki zgłoszeniu od anonimowego mężczyny, na pomoc wyruszyła policyjna łódź
Źródło: KWP Gdańsk

Szkwał zaskoczył załogę katamaranu. Przewrócona jednostka z dwiema osobami dryfowała na środek Zatoki Gdańskiej. Załogę udało się uratować dzięki mężczyźnie, który zaalarmował policję dzwoniąc na nr 112.

Wypadek zdarzył się ok. 3 mil od brzegu. 24-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna z Gdańska wypożyczyli katamaran z Sopotu i w poniedziałek po południu pływali nim wzdłuż wybrzeża. Nagle zaskoczyło ich załamanie pogody.

Stracili kontrolę

- Załoga utraciła kontrolę nad swoim jachtem, który wywrócił się do góry dnem – informują policjancie z Komendy Wojewódzkiej Policji. - Rozbitkowie nie byli w stanie sami obrócić katamaranu, nie mieli także żadnych środków łączności. Oczekiwali na pomoc, siedząc okrakiem na kadłubie - dodają.

Telefon na 112

Żeglujący katamaranem mogą mówić o dużym szczęściu. Ich wywrotkę zaobserwował z brzegu nieznany mężczyzna, który natychmiast zawiadomił dyżurnego gdyńskiej policji, dzwoniąc pod numer 112.

Na miejsce wysłana została policyjna łódź patrolowa z Ogniwa Wodnego gdyńskiej komendy z funkcjonariuszem policji oraz ratownikiem wodnym z Mariny Gdynia na pokładzie.

Żagiel był pod wodą

- Po dotarciu do wywróconego jachtu okazało się, że załoga nie jest w stanie sama postawić go w pionie, ponieważ pod wodą znajdował się rozwinięty żagiel – podaje policja.

Załoga szczęśliwie wróciła na ląd, odtransportowano także ich łódź.

Ważna prognoza i łączność

Policjanci z Ogniwa Wodnego zwracają uwagę, że przed wypłynięciem w morze należy odpowiednio się przygotować.

- Przed opuszczeniem portu, każdy odpowiedzialny sternik powinien zapoznać się z prognozą na najbliższe kilka godzin. Warto także zadbać o środki ratunkowe i sprawną łączność – przypominają funkcjonariusze.

Wszystko dzięki nieznanemu

Policja chwali też postawę nieznanego mężczyzny, dzięki któremu cała akcja zakończyła się pozytywnie.

- Mężczyzna, który zadzwonił do dyżurnego Policji, wybawił w jednej chwili z poważnych opresji dwoje żeglarzy i zapobiegł być może poważnej akcji ratunkowo-poszukiwawczej na morzu – podkreślają mundurowi.

Autor: maz/par/k / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: