Ziemia rozstąpiła się w okolicy Tczewa. Przy Wiśle na terenach między wałami przeciwpowodziowymi powstało znacznej długości koryto - ok. 500 - 600 metrów. Mieszkańcy zaalarmowali lokalne władze, że najprawdopodobniej miało miejsce trzęsienie ziemi. Jednak jak się okazało dziura to nie efekt ruchów tektonicznych, ale działanie złodziei.
- Przy korycie Wisły, na wysokości mostu Knybawskiego powstało znacznej długości rozsuwisko sięgające samego wału - informowali lokalne władze mieszkańcy. Według nich przyczyną mogło być silne trzęsienie ziemi.
Powstałe koryto ma około 500-600 metrów długości. Na miejsce zbadać je pojechali eksperci z wydziału zarządzania kryzysowego. - Okazało się, że to nie żadne tąpnięcie, czy inne ruchy tektoniczne, a zwykła kradzież kabla - powiedział Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Malborku. - Choć można było się pomylić, bo wygląda to bardzo poważnie - dodał.
Według niego koryto w ziemi powstało po tym jak wykopano stary kabel będący tam jeszcze prawdopodobnie od czasów wojny. Teraz sprawców szuka policja.
Nie ma zagrożenia
Problem w tym, że złodzieje kopiąc uszkodzili wał przeciwpowodziowy. - Kabel biegł wzdłuż ale i w poprzek wału i został wyciągnięty na znacznej jego długości. Wykopano go z głębokości 60 cm i konieczna jest naprawa, ale aktualnie nie ma zagrożenia - powiedziała Agnieszka Struczyńska z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego.
Urzędnicy zapowiadają złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws/sk / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Adam Krajewski