Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w Tczewie (Pomorze) po próbie kradzieży w sklepie. Jeden siekierą próbował uwolnić kompana. Policjanci, widząc broń w jego dłoni, oddali strzał ostrzegawczy. Obaj sprawcy mają usłyszeć dzisiaj zarzuty. A poszło o cztery opakowania kapsułek do prania.
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w poniedziałek w dzielnicy Suchostrzygi. Jak przekazuje nam młodszy aspirant Krzysztof Górski z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, w jednym ze sklepów mężczyzna próbował ukraść cztery opakowania kapsułek do prania.
Obsługa zauważyła to, zablokowała drzwi wejściowe i usiłowała powstrzymać go przed ucieczką. Wywiązała się szarpanina.
Rzucił siekierę i zaczął uciekać
– Kolega mężczyzny, który stał na zewnątrz, zauważył to. Wyciągnął siekierę i zaczął uderzać w szybę wystawową, by wydostać kompana. Wtedy na miejsce przybyli funkcjonariusze, którzy zostali powiadomieni o sytuacji – opowiada mł. asp. Górski.
Jak przekazuje policjant, mężczyzna miał zamachnąć się siekierą w kierunku funkcjonariuszy, wtedy jeden z mundurowych najpierw ostrzegł, że może użyć broni służbowej, a - gdy to nie przyniosło skutku - "oddał jeden strzał ostrzegawczy w bezpiecznej odległości". Agresor odrzucił wtedy siekierę i zaczął uciekać.
Po chwili obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Jeden z nich usłyszy dziś zarzut kradzieży rozbójniczej, drugi - uszkodzenia mienia.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tcz.pl